Treść zadania
Autor: _PaTi_ Dodano: 19.9.2010 (19:04)
Przygoda wakacyjna nad morzem lub nad jeziorem.
Opowiadanie lub plan wydarzeń, z którego ja coś wymyślę. Proszę... Pomóżcie! To jest na jutro...
Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.
Najlepsze rozwiązanie
Rozwiązania
-
Arlyin 19.9.2010 (19:20)
1. Wyjazd nad jezioro.
2. Zabawa na plaży.
3. Zaginięcie ...
4. Poszukiwania.
5. Historia Motorowej Wiedźmy.
6. Odnalezienie ... u Wiedźmy
7. Powrót do domu.
W skrócie:
Wyjeżdżasz nad jezioro/ morze. Spędzasz miło czas. Rodzice chcą już wracać do domku, ale ty i twoja siostra nie. Siostra zaczyna płakać. Mówisz rodzicom, że możesz się nią zająć, a oni wracają do ośrodka, gdzie tymczasowo mieszkacie. Całkowicie zapominasz o siostrze i dopiero, gdy chcesz wracać, przypominasz sobie o niej. Nigdzie nie możesz jej znaleźć. Jedna kobieta mówi ci, że widziała dziewczynkę z Motorową Wiedźmą (jeśli chcesz, nazwij ją inaczej). Podaje ci adres, gdzie mieszka kobieta. Jedziesz tam z jakimś swoim przyjacielem, ale boicie się wejśc od frontu itd. wymyślacie sobie różne możliwe scenariusze. Wystraszni wchodzicie do domku i krzyczycie, żeby oddała wam dziewczynkę. motorowa Wiedźma okazuje się miłą kobiecinką, która odwozi was do domu.
Szybki skrót i może nie najlepszy i niedokładny. Myślę, że poprawisz moją wersję. Powodzenia:)Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie
-
klaudia2614 19.9.2010 (19:30)
pakowanie się na wyjazd nad morzę
wypakować się na miejscu
zabawa z kolegami
oczeń zginoł podczas spaceru
szukanie ucznia
uczeń znaleziony
koniec dniaDodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie
-
natixxp 19.9.2010 (20:34)
Dnia 6 lipca bieżącego roku wyjechałam na kolonię. Już w autobusie poznałam wiele miłych osób i dobrze się bawiliśmy
Pewnego wieczoru, gdy jak zwykle czytaliśmy listy kolonijne (były to anonimowe listy, które były wkładanie do specjalnej skrzynki, a potem głośno czytane całej kolonii) pani przeczytała nam list miłosny skierowany do jednej dziewczyny z mojego pokoju. Było w nim napisane, aby „wybranka” anonimowego wielbiciela wyszła równo o dziesiątej wieczorem na balkon i spojrzała w prawo, a zobaczy, kto jest autorem listu. Było w nim zaznaczone, by była sama.
O godzinie dziesiątej wszyscy uczestnicy kolonii zgromadzili się na balkonie Karoliny i spoglądali cierpliwi w stronę wskazaną w liście. Nikt nawet nie zauważył, że adresatki listu nie ma. I w końcu- ku zdumieniu wszystkich, z okna innego pokoju wychyliła się Karolina- dziewczyna, do której skierowany był list. Chciała sprawdzić, czy można polegać na innych osobach z kolonii.
Po tej historii doszłam do wniosku, że lepiej nie zaspokajać swojej ciekawości w niedozwolony sposób, bo można stracić czyjeś zaufanie. Lepiej cierpliwie poczekać, a odpowiedź przyjdzie sama.
Właśnie wczoraj to pisałam :)) mam nadzieję, że dobre
Sorry, że narracja pierwszoosobowa, ale nie miałam czasu już poprzerabiać :)Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie
Podobne zadania
napisz szczegółowy plan wydarzeń z książki przygody robinsona cruzoe Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 2 rozwiązania | autor: domisia199 28.3.2010 (21:00) |
plan wydarzeń Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 3 rozwiązania | autor: ktosik610 29.3.2010 (15:19) |
jak mam napisać opowiadanie o kwiatach? Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: natalka3864 29.3.2010 (17:16) |
przygotuj plan wydarzen stasia i nel Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: Konto usunięte 29.3.2010 (18:55) |
napisz opowiadanie z dialogiem- moja droga do szkoły Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 2 rozwiązania | autor: klaudianap 29.3.2010 (19:55) |
Podobne materiały
Przydatność 65% " Wakacyjna przygoda "
Jak co roku czekałem na wakacje z utęsknieniem. Kiedy wreszcie nadeszły okazało się, że w tym roku nie wyjeżdżamy z siostrą do cioci na Mazury. Ale nie zmartwiłem się tym bardzo , przecież wakacje można spędzić ciekawie także w swojej miejscowości. Z kolegami prawie codziennie jeździliśmy na wycieczki rowerowe nad wodę, graliśmy w piłkę siatkową, a...
Przydatność 50% Moja wakacyjna przygoda
W te wakacje jak co roku pojechałam z babcią i dziadkiem oraz moim bratem nad morze. W tym roku jednak razem z nami pojechali mój wujek z ciocią i moja trzy letnią siostrą Jagodą. Był piękny słoneczny dzień, więc długo leżeliśmy na plaży. Razem z moim bratem prawie cały ten czas spędziliśmy w morzu i szybko zgłodnieliśmy. Razem z rodzinką postanowiliśmy pójść...
Przydatność 60% Moja wakacyjna przygoda
Tegoroczne wakacje spędziłam w miejscowości Boszkowo. Był ciepły letni dzień, kiedy postanowiliśmy z rodzicami wybrać się na wycieczkę rowerową do pobliskiego lasu. Droga była prosta i przyjemna do jazdy rowerowej, a wokół pachniało lasem... Myślałam, że to będzie krótka wycieczka, ale się myliłam. Jechaliśmy przed siebie, żartowaliśmy i każdy z nas miał dobry humor....
Przydatność 60% Najciekawsza przygoda Ani Shirley - Zabawa Ani z przyjaciółkami nad jeziorem.
Lucy Maud Montgomery w swej powieści, pod tytułem ?Ania z Zielonego Wzgórza? opisała bardzo dużo ciekawych i interesujących, a nawet śmiesznych przygód głównej bohaterki- Ani Shirley. Pewnego, słonecznego popołudnia Diana zaprosiła Ruby, Jane i Anie, aby się pobawić. Dziewczęta miały już 13 lat i stwierdziły, że są za duże na zabawy ?w dom?, dlatego...
Przydatność 85% Wakacyjna miłość nie zawsze jest tylko wakacyjna - opowiadanie.
Poznali sie latem . Ona z miasta a on ze wsi. Przyjechała pracować u wujka. Przez kilka pierwszych dni przesiadywała w pracy od rana od wieczora. Aż pewnego cieplego jeszcze wieczoru przy kolacji odstała sms. - "hej" `hmm..`-pomyślała. Zaczeła sie zastanawiać kto to i czy to nie kolejne wygłupy . Ale odpisała. ` hej. kim jestes ? ` Nie wierzyła że osoba po drugiej stronie...
0 odpowiada - 0 ogląda - 4 rozwiązań
1 0
sonar 26.9.2010 (19:38)
tegoroczne wakacje spędzałam na obozie nad morzem. Było bardzo miło i wesoło, bo w większości znaliśmy się już z poprzednich lat.
Pewnego wieczoru jeden z wychowawców zaproponował , abyśmy poszli na długi wieczorny spacer nad morze. Cała moja grupa się zgodziła i poszliśmy.
Oprócz nas , po plaży spacerowało jeszcze wiele innych osób. Śmiało można powiedzieć, że było tak tłoczno jak w dzień.
Szliśmy powoli i rozmawialiśmy na różne tematy. W pewnej chwili spojrzałam na morze i zamurowało mnie ! Nad morzem unosiły się czerwone ogniki ! Było ich około 15 , sunęły powoli jakieś 20 metrów od brzegu .
Stanęłam i wpatrywałam się w te czerwone punkty. "UFO !" - przemknęło mi przez myśl
- UFO - krzyknęła przestraszonym głosem jedna z koleżanek.
Tyle wystarczyło - cała nasza grupa zatrzymała się i zaczęła z niepokojem przyglądać się tym lecącym czerwonym punktom. Nikt nie był w stanie nic powiedzieć
Ciszę przerwał cichy głos starszej pani, która słyszała krzyk koleżanki
- To nie UFO, to takie lampiony ze świeczką. Świeczka podgrzewa powietrze i lampion unosi się w górę i leci gdzieś w dal. Tak jak te duże balony latające w powietrzu ...
Powiedziała to i poszła.
A my zostaliśmy z szeroko otwartymi (ze strachu) oczami.
Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie