Treść zadania

Najlepsze rozwiązanie

• 

  0 0

  sonar 19.9.2010 (14:09)

  """""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""Szczytno 19 IX 2010r
  
  Cześć Basiu !
  Tak bardzo się stęskniłam za Twoimi listami !
  Dobrze, że już wróciłaś do domu i znowu możemy ze sobą korespondować .
  Wiem , że czujesz się już dobrze a wakacyjny pobyt w sanatorium bardzo poprawił Twoje zdrowie. Bardzo mnie to cieszy.
  Pisałaś mi w liście , że Twoje wakacje były podporządkowane odzyskiwaniu zdrowia - inhalacje, gimnastyka i zabiegi fizykoterapeutyczne wypełniały Ci cały pobyt w Rabce.
  Moje wakacje były bardziej urozmaicone i chcę Ci o nich napisać.
  Początek wakacji spędziłam w domu - był to mój świadomy wybór , bo chciałam gruntownie posprzątać mój pokój. Miałam w planach uporządkować szafę z ubraniami, półki z podręcznikami i biurko z przyborami. Jednak moje plany uległy małej zmianie - po prostu mój tata dostał trzy dni urlopu i pomalował mój pokój ! Mam teraz idealny porządek i czystość. Sama w to nie wierzę , ale jednak to prawda.
  Na początku lipca pojechałam do mojej dalszej kuzynki na wieś. Jechałam z bardzo mieszanymi uczuciami - bo jakie atrakcje i rozrywki mogą na mnie czekać na wsi ? Karmienie kur i gęsi ?
  Od razu po przyjeździe okazało się , jak w wielkim byłam błędzie ! moja krewna ma córkę w moim wieku i razem z nią spędzałam czas. Judyta ma podobne zainteresowania jak ja i też ma masę dzikich pomysłów. Ani chwilę się nie nudziłam ! Wspólnie chodziłyśmy nad rzekę, do lasu na jagody i grzyby i nie uwierzysz - wspólnie pasłyśmy krowy ! To znaczy - one same się pasły a my grałyśmy w różne gry.
  Jeszcze milej było gdy dołączali się do nas przyjaciele Judyty i razem paliliśmy ogniska.
  Wyjeżdżałam stamtąd z wielkim żalem, chętnie zostałabym tam przez całe wakacje !
  Po powrocie do domu spędziłam w nim trzy dni i 25 lipca pojechałam na obóz żeglarski na Mazury.
  Byłam już rok temu na takim obozie i z przyjemnością spotkałam się z dawnymi znajomymi.
  Prawie całe dnie żeglowaliśmy po jeziorach , a wieczorami paliliśmy ogniska i śpiewaliśmy różne piosenki. Nawet nie zauważyłam , kiedy minęły trzy tygodnie i trzeba było wracać do domu. Wracałam zadowolona, bo zdałam egzamin i mam patent żeglarza.
  W domu czekała na mnie niespodzianka - rodzice dostali urlop i zaplanowali rodzinny wyjazd w góry.
  Znowu trzy dni byłam w domu i znowu się pakowałam na kolejny wyjazd.
  Rodzice zamówili domek w Beskidach , w okolicy Wielkiej Raczy i tam spędziłam miłe dwa tygodnie.
  Chodziłam po górach, zbierałam jagody i pierwsze grzyby, kąpałam się w zimnej górskiej rzece.
  Poznałam tam tez kilka miłych osób w moim wieku. Utrzymujemy kontakt ze sobą przez Gadu-Gadu i Skypa.
  Po powrocie z Beskidów miałam jeszcze cztery dni wakacji i z przyjemnością spędziłam je w domu. Odwiedziłam koleżanki, kupiłam sobie przybory do szkoły i zorganizowałam klasową imprezę pt."Zegnajcie wakacje" . Impreza ta odbyła się u mnie na działce. Zrobiliśmy ognisko, piekliśmy kiełbaski , śpiewaliśmy piosenki i graliśmy w różne gry. Do domu wróciliśmy po 23.00, ale żaden z rodziców nie był na nas zły.
  A następnego dnia rano pomaszerowałam raźno do szkółki...
  I tyle o mnie i moich wakacjach.
  Proszę, napisz mi co nowego u Ciebie - nie wierzę , że przez całe wakacje nie spotkało Cie nic miłego.
  
  Niecierpliwie czekam na Twój list
  Pozdrawiam serdecznie
  Julka
  :))

  Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie