Treść zadania
Autor: mamcia Dodano: 13.9.2010 (14:06)
BŁAGAM O POMOC!
MUSZĘ MIEĆ NA JUTRO OPOWIADANIE Z J.POLSKIEGO
TEMAT <WAKACYJNA PRZYGODA NA BASENIE> MUSI BYĆ WSTĘP,ROZWINIĘCIE,I ZAKOŃCZENIE Z MORAŁEM
Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.
Najlepsze rozwiązanie
Rozwiązania
-
Konto usunięte, 20.9.2010 (21:16)
napisz jak to nie posłuchawszy ratowniaka się topiłaś amorał z tego będzie taki że najlepiej jest słuchać starszych, bardziej dośwaidczonych i tych którzy się bardziej znają na danej rzeczybniż my.
Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie
Podobne zadania
Muszę na jutro napisać ZMYŚLONA legendę o Mroszy Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: Paula_Buziaki 28.3.2010 (17:40) |
Na temat papierosów Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: tragedia 28.3.2010 (22:04) |
jak mam napisać opowiadanie o kwiatach? Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: natalka3864 29.3.2010 (17:16) |
napisz opowiadanie z dialogiem- moja droga do szkoły Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 2 rozwiązania | autor: klaudianap 29.3.2010 (19:55) |
Pomocy!!na jutro!! Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: kasiulka5250 29.3.2010 (21:18) |
Podobne materiały
Przydatność 65% Najdawniejsze zabytki j. Polskiego
Piśmiennictwo zawitało do Polski wraz z łaciną pod koniec X wieku. Pisaniem i piśmiennictwem zajmowali się duchowni, pisarze - skryptorzy, a ozdabiali je inicjałami i barwnymi miniaturami iluminatory, również duchowni. Wiele ksiąg zawdzięczamy benedyktynom, stąd przysłowie "benedyktyńska praca" (żmudna). Najstarszymi polskimi słowami zapisanymi są imiona osobowe,...
Przydatność 60% Zabytki J. polskiego
Jako zabytki języka polskiego traktuje się: - zapis pojedynczych wyrazów w tekstach polskich i obcych (na ogół są to nazwy osobowe i miejscowe) - zapis pojedynczych zdań - glosy, czyli polskie odpowiedniki trudniejszych wyrazów łacińskich, zapisywane np. w tekstach kazań - mammotrekty, czyli zebrane i uporządkowane glosy dotyczące konkretnego tekstu, będące czymś w rodzaju...
Przydatność 75% Przeżycia Borowicza podczas pamiętnej lekcji j. polskiego.
Marcin Borowicz dorastał w bardzo trudnych dla Polaków czasach. A że chłopiec był łatwowierny i uległy, szybko poddał się złemu wpływowi rusyfikatorów. Patriotyzm obudził się w nim dopiero podczas pamiętnej lekcji języka polskiego... Gdy Zygier, wywołany do odpowiedzi przez Sztettera, wyrecytował "Redutę Ordona" , Marcin wiedział, że gdzieś już o tym...
Przydatność 65% Przełomowa lekcja J. polskiego - Syzyfowe Prace.
Tego dnia lekcja polskiego była ostatnią z rzędu, wypadała między godziną drugą a trzecią. Nauczyciel jak zwykle, wszedł do klasy i zasiadł na katedrze i znużonym głosem wywołał ucznia do odpowiedzi. Aby wykręcić się od nudnej recytacji wiersza „Pająk” wywołany uczeń powiedział, że mają nowego kolegę w klasie. Szretter zapytał, nowy uczeń?, gdzie? Wtedy...
Przydatność 100% Opowiadanie na temat powstania zapoczątkowania nowego ustroju
Odysa jak co dzień obudziła chłodna dłoń Kaliope. Nie wiedział, jak to robiła, że zawsze wstawała przed poranną zmianą wartowników – podejrzewał, że od śmierci Luny w ogóle nie sypiała. Pamiętał jeszcze jak wyglądała rankiem tamtego dnia, przed czterema laty– roześmiana dziewczyna o długich, błękitnych włosach i perłowej cerze. Ozdoby z muszli grzechotały,...
0 odpowiada - 0 ogląda - 2 rozwiązań
0 0
sonar 20.9.2010 (23:24)
Pewnego wakacyjnego dnia poszłam razem z moja przyjaciółka na basen. Obie lubimy pływać i takie wyjścia - to dla nas codzienność.
Tego dnia na basenie było dosyć dużo ludzi. Nic dziwnego - przecież przez Polskę przechodziła kolejna fala upałów.
Popływałyśmy trochę , ale w takim tłoku trudno normalnie pływać. Skończyło się na tym , że pławiłyśmy się w wodzie i przyglądałyśmy się innym ludziom. Nasza uwagę zwrócił pewien chłopak, który mimo tłoku usiłował skakać do wody "na główkę". Ratownicy kilka razy zwrócili mu uwagę , ale on nadal chciał wykorzystać chwile ich nieuwagi. No i doczekał się momentu, gdy ratownicy odwrócili głowy kontrolując druga część basenu. Szybko wyszedł z wody , zrobił krótki rozbieg , chciał się odbić i skoczyć ale poślizgnął się i z upadł na podłogę.
Hałas przy tym upadku zwrócił uwagę ratowników. Podbiegli do chłopaka i chcieli go podnieść. Jednak chłopak stracił przytomność. Wezwano pogotowie i chłopak został zabrany do szpitala.
Reszta kapiących się ucichła, każdy był w szoku. My też.
Wracając do domu dyskutowałyśmy o tym zdarzeniu i doszłyśmy do wniosku, że brawura to jednak nie odwaga.
Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie