Treść zadania

ilona

mam do was bardzo wielką prośbę, iż muszę napisać wypracowanie na temat To wydarzenie pozostanie w mojej pamięci na długo lecz nie wiem jak to napisać i proszę was o pomoc mam nadzieję że mi pomożecie!!:)

Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.

Najlepsze rozwiązanie

  • 0 0

    ...w tym roku wybrałam się z rodzicami nad morze. Nie mogłam doczekać się wyjazdu. Bardzo się cieszyłam. Wreszcie nadszedł piątek - dzień wyjazdu. Byłam taka szczęśliwa. Wreszcie wsiedliśmy do samochodu i odjechaliśmy. Jechaliśmy i jechaliśmy... Czas mi się dłużył,miałam wrażenie, że minęła już cała wieczność. Aż wreszcie po 10godzinach jazdy dojechaliśmy na miejsce. Nie jesteście w stanie wyobrazić sobie mojej radości. Zameldowaliśmy się w domkach i byliśmy tak zmęczeni, że od razu położyliśmy się spać.
    Rano wyszłam z domku na plac zabaw. Tam poznałam Marcina. Był wspaniały. Mądry i inteligentny, a jaki przystojny ! Nie myślałam, że może mi się coś takiego przytrafić, ale jednak - zakochałam się. Spędzaliśmy razem czas. Było wspaniale. Pewnego dnia wybraliśmy się obejrzeć zachód słońca. Ten wieczór był chyba najwspanialszym wieczorem w moim życiu i zostanie w mojej pamięci na zawsze. Siedzieliśmy na brzegu i długo rozmawialiśmy, ale nie była to rozmowa o niczym, a o życiu. Nigdy z nikim tak dobrze mi się nie rozmawiało. Było idealnie. Tak właśnie sobie wyobrażałam moją pierwszą randkę.
    Ale w trakcie rozmowy niestety okazało się, że dzieli nas duża odległość. Ta informacja mnie przybiła.
    Było mi bardzo smutno. Następnego dnia wyjechał. Nawet nie zdążyłam się pożegnać ani wziąć numeru telefonu. Ta historia skończyła się smutno, ale na pewno pozostanie to w mojej pamięci na zawsze.

Rozwiązania

  • bozkoz

    Moim marzeniem było, aby wyjechać w podróż dookoła świata. Pragnęłam zwiedzać słynne zabytki i zakątki świata.Więc jak tylko nadarzyła się okazja, postanowiłam zrealizować moje marzenia.Na początku postanowiłam pojechać do Włoch, do miasta Wenecja. Płynęłam trochę śmiesznym wodnym autobusem przez najpiękniejszą wodną ulicę zwaną Canale Grande. Prowadziła ona do miejsca zwanego Placem św. Marka. Jedenastowieczna bazylika jest zadziwiająco bogatą budowlą z ogromną ilością pięknych mozaik i posadzek. Z Wenecji poszybowałam "na skrzydłach" do Rzymu i zwiedzałam Bazylikę św. Piotra w Watykanie. Jest ona ogromnym kościołem, budowanym nad skromnym grobem św. Piotra. Prawie wszyscy znani architekci szesnastowiecznych Włoch przyłożyli rękę do tej budowy. Z bazyliki poszłam zwiedzać starożytny amfiteatr rzymski. Po drodze mijałam pięknie ukwiecone Schody Hiszpańskie i Koloseum, w którym toczyły się walki gladiatorów, co roku w Wielki Piątek Ojciec św. prowadzi tam drogę krzyżową.
    Z Rzymu poleciałam balonem do Francji do miasta Chartres. Można tam zobaczyć piękny kościół poświęcony Najświętszej Maryi Pannie, stoi na miejscu, w którym niegdyś druidowie oddawali cześć swoim bóstwom. Późnej przeniosłam się do Wersalu, gdzie obejrzałam piękny pałac zbudowany z rozkazu Króla Ludwika XIV.
    Około 25 km od Wersalu leży serce Francji- Paryż. Światowym symbolem Francji stała się Wieża Eiffla. Jest bardzo wysoka, więc aby zdobyć szczyt musiałam wyjechać windą. Najpiękniej wygląda nocą gdyż jest pięknie oświetlona.Niestety, pożegnałam się z Francją i poleciałam dalej do Ameryki Północnej, do Nowego Yorku, gdzie oglądałam Statuę Wolności. Z pomostu obserwacyjnego w koronie statuy roztaczał się najbardziej efektowny widok. Statuę przesłano statkiem przez Atlantyk w częściach i złożono na obecnej Wyspie Wolności. Posąg ma wysokość 93 m, a waży 229 ton. Z Nowego Yorku rowerem pojechałam do miejscowości niedaleko Keystone. Zwiedziłam tam "wielkie głowy" czyli górę Rushmore. Rzeźb nigdy nie dokończono, lecz na szczęście udało się skończyć głowy wszystkich czterech prezydentów.
    Później jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zrobiłam "wielki krok" do San Francisco. Pełen wdzięku, intensywnie pomarańczowy symbol San Francisco Most Golden Gate (Złote Wrota) jest jedynym z najdłuższych mostów wiszących świata. Ma on ok. 3 km długości. A teraz coś dla osób interesujących się zwariowanym światem Walta Diesneya. Byłam na Florydzie w bajkowym królestwie, gdzie wszystko może się zdarzyć. Moim zdaniem powinno się je nazwać ósmym cudem świata.
    Kolejnym miejscem pobytu była Kartagina, do której przyjechałam na wielbłądzie. Jest to starożytne miasto, w którym były wojny punickie. Po mieście zostały tylko ruiny, ale dalej jest to niesamowite i piękne miejsce.Do Polski wróciłam helikopterem.Bardzo byłam zadowolona i szczęśliwa z tej mojej wyprawy.To wydarzenie , ta moja podróż pozostanie w mej pamięci do końca życia.

Podobne zadania

anyskowal PiLne. !! Przedmiot: Język polski / Gimnazjum 1 rozwiązanie autor: anyskowal 29.3.2010 (16:42)
brunekta00 Napisz swój kodeks moralny !!PILNE;P Przedmiot: Język polski / Gimnazjum 1 rozwiązanie autor: brunekta00 29.3.2010 (20:42)
xxswett1 Pilne !!! Przedmiot: Język polski / Gimnazjum 1 rozwiązanie autor: xxswett1 29.3.2010 (21:55)
milusia2725 Rozprawka bardzo pilna pomocy. Przedmiot: Język polski / Gimnazjum 1 rozwiązanie autor: milusia2725 6.4.2010 (14:55)
joannaferuga3 streszczenie stary człowiek i morze PILNE!!:):) Przedmiot: Język polski / Gimnazjum 1 rozwiązanie autor: joannaferuga3 7.4.2010 (17:14)

Podobne materiały

Przydatność 60% "Bo wykonać mi trzeba dzieło wielkie, pilne, bo z tych kruszców dla siebie serce wykuć muszę [...]" (L. Staff). Czy człowiek może być kowalem swojego

WSTĘP. A. Znane przysłowie mówi, że każdy jest kowalem swojego losu. Mądrość ludowa każe wierzyć w możliwość kreowania własnego życia, nadawania mu kształtu zbliżonego do naszych marzeń i pragnień. Przekonanie to wydaje się bliskie także L. Staffowi, którego słowa stanowią inspirację niniejszych rozważań. Poeta, czyniąc bohaterem wiersza symbolicznego kowala -...

0 odpowiada - 0 ogląda - 2 rozwiązań

Dodaj zadanie

Zobacz więcej opcji