Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.
Najlepsze rozwiązanie
Rozwiązania
-
neya 5.9.2010 (16:14)
zacznę od brzydkiego mojego przyzwyczajenia : historia a nie chistoria... to tak na przyszłość :)
a teraz do rzeczy... o czym to ma być napewno masz jakieś chociaż malutki odnośnik lub tematDodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie
0 odpowiada - 0 ogląda - 2 rozwiązań
1 0
sonar 5.9.2010 (16:25)
Pewnego dnia poszłam razem z moją koleżanką Julką na basen. Zabrałyśmy ze sobą płetwy do pływania i maski do nurkowania.
Gdy weszłyśmy do szatni panował w niej tłok, znalazłyśmy jednak wolne szafki i zaczęłyśmy się przebierać.
W pewnej chwili Julka zbladła i nerwowo zaczęła szukać kostiumu kąpielowego. Byłyśmy pewne, że go wzięła. Poszukiwania nie dały rezultatu - stroju nie było. Obok nas na ławeczce leżał jakiś kostium , ale to nie był kostium Julki. Obie nie miałyśmy pomysłu co dalej robić.
Nagle spojrzałyśmy przed siebie
-Mój kostium !!! - ryknęła Julka i pobiegła w kierunku dziewczyny ubranej w jej kostium.
Po chwili wróciła ze zmieszaną dziewczyną ubraną w jej strój. Nie musiała go z niej siłą zdzierać - zakłopotana dziewczyna sama go ściągnęła i bardzo przepraszała za swoją nieuwagę.
Poszłyśmy w końcu popływać. Fajnie było.
Po dwóch godzinach wyszłyśmy z basenu i poszłyśmy na autobus. Ludzie, którzy mnie mijali patrzyli się jakoś dziwnie na mnie
-Julka , czy ja mam coś na twarzy ?- zapytałam
-Nie, na nogach ! - wybuchnęła śmiechem Julka.
No tak , znowu się zagapiłam i zagadałam z moja przyjaciółką.......
I faktycznie głupio wyglądałam w letniej sukience i płetwach na nogach ....
Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie