Treść zadania
Autor: Konto usunięte Dodano: 1.6.2010 (19:12)
napisz o wyprawie po skarb
Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.
Najlepsze rozwiązanie
Rozwiązania
-
samowolcia 1.6.2010 (20:49)
Był ciepły i słoneczny dzień. Wybrałam się z (tu imię przyjaciółki) na poszukiwanie skarbów.
Najpierw poszłyśmy na łąkę. Zobaczyłyśmy w krzakach coś błyszczącego. Podeszłyśmy i zobaczyłyśmy, że to tylko kawałek szkła. Następnie poszłyśmy nad jezioro. Kiedy (tu imię przyjaciółki) stanęła przy urwisku piasek się osuną i (tu imię przyjaciółki) spadła w dół. Na szczęście w porę chwyciłam ją za rękę. Zebrałam w sobie wszystkie siły i wciągnęłam ją na górę. Byłyśmy zmęczone i szczęśliwe, że żadnej z nas nic się nie stało.
Tego dnia przeżyłyśmy wspaniałą przygodę i zrozumiałyśmy, że prawdziwym skarbem jest przyjaciółka która skoczy za tobą w przepaść.Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie
Podobne zadania
Ile lat po śmierci leonarda da vinci skonstruowano jego wynalazki?? prosze o Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: sweet12ania 29.3.2010 (15:04) |
Związek czasownika z przysłówkiem ! ;/;/ PROSZE : ) Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 4 rozwiązania | autor: ankaaaaaa 6.4.2010 (16:48) |
napiszcie mi ciekawą przygode ani prosze!!!!!! Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 2 rozwiązania | autor: polak2121 6.4.2010 (17:42) |
Opowiedzenie-napisanie przygody Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: asssa03 6.4.2010 (20:31) |
POMÓZCIE PROSZE! Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: orginaladi 12.4.2010 (17:27) |
Podobne materiały
Przydatność 55% Szybki kurs Pascala, szybki kurs C++
dwa przydatne Qrsy......
Przydatność 65% Szybki kurs HTML
wszystko jest w 4 plikach
Przydatność 80% Tekst napisany stylem biblijnym
I wezwał dyrektor swych uczniów do gabinetu swego. Aby słowo swoje jako prawo tej szkoły przypomnieć. Bo słowo dyrektora jest prawe, a imię jego pieczęcią. i zebrali się tedy w gabinecie wszystkich klas przedstawiciele. I stanęli przed obliczem srogim swego władcy i trwożyły się, i pytali nawzajem jaka to nauka popłynie wprost z ust dyrektora do ich uszu, i jakie to prawo ma...
Przydatność 65% List napisany w stylu Werterowskim.
Drogi Marku! Na wstępie mego listu muszę Ci zdradzić, że stała się wielka tragedia. Moi rodzice postanowili się rozwieść i najgorsze jest to, że nie potrafię tego powstrzymać. Gdy do nich mówię, to nie zwracają na mnie uwagi, a gdy na nich patrzę to robi mi się żal, bo nie mogę pojąć, że dotąd takie wzorowe i kochające się małżeństwo może tak szybko przekreślić...
Przydatność 90% List do Wertera napisany przed jego samobójstwem.
Drogi Werterze! Czytając Twoje listy odnoszę wrażenie, że nienajlepiej się u Ciebie dzieje. Jesteś coraz bardziej przygnębiony, słowa, które do mnie kierujesz, są zupełnie bez chęci do życia, pełne za to zniechęcenia. Rozumiem dobrze o czym piszesz. Miłość, która jest Ci zabroniona, to największy cios jaki można wymierzyć w serce człowieka. Jednak nie pozwól,...
0 odpowiada - 0 ogląda - 2 rozwiązań
0 0
sonar 1.6.2010 (20:33)
(Czy to ma być na konkretnym przykładzie czy też zupełnie dowolnie ?----> pisze na dowolny temat)
W czasie ostatniego weekendu moja koleżanka wpadła na pomysł by wybrać się rowerami za miasto. Pogoda była idealna na taka wycieczkę, więc pojechałam z przyjemnością. jechałyśmy boczną drogą - bo i bezpieczniej i przyjemniej. Nagle zauważyłyśmy ruiny zameczku i postanowiłyśmy tam pojechać. Na miejscu okazało się , że ruiny są o wiele większe niż nam się wydawało. Są też w dużo lepszym stanie niż myślałyśmy. Obeszłyśmy ruiny dookoła i zauważyłyśmy tajemniczy tunel. Bardzo nas to zaciekawiło. Ostrożnie zaczęłyśmy schodzić w dół korytarza. Początkowo było jasno, lecz szybko zrobiło się ciemno. Jednak my - stare harcerki - miałyśmy ze sobą latarki. Szłyśmy powoli, ostrożnie stawiając stopy. W pewnej chwili światło latarki oświetliło ścianę przed nami. Zobaczyłyśmy dziwne malowidło, takie trochę niewyraźne i o dziwnych kolorach. Podeszłyśmy bliżej by lepiej mu się przyjrzeć. I w tym momencie zobaczyłyśmy dziwne naczynie leżące pod ścianą. Delikatnie podniosłam z rumowiska. Było to coś podobne do małego dzbanuszka. Jedno ucho było ubite, a brzeg wyszczerbiony. Pokazałam je mojej koleżance. Obie miałyśmy wrażenie, że gdzieś coś podobnego widziałyśmy. Po chwili już wiedziałyśmy - w książce do historii !!!! Znalazłyśmy zabytek, znalazłyśmy skarb !!! Postanowiłyśmy niczego nie ruszać i pokazać nasze znalezisko komuś dorosłemu. Powoli zaczęłyśmy wychodzić z tunelu i nagle zobaczyłyśmy kościotrupa opartego o ścianę. Obie wrzasnęłyśmy ! Ale jak !!! Tynk posypał się z sufitu tunelu! Nie wiem jak długo schodziłyśmy do podziemi , ale na powierzchni byłyśmy w ciągu minuty !
Początkowo byłyśmy bardzo wystraszone, ale potem śmiałyśmy się z naszej "odwagi". O naszym znalezisku powiedziałyśmy naszemu panu z historii a on zajął się resztą. Okazało się , że naprawdę znalazłyśmy skarb - naczynia i malowidło z X wieku. Ale jesteśmy z siebie dumne i już planujemy kolejne wyprawy.
Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie