Treść zadania

Rozwiązania

• 

  7 7

  sonar 18.9.2019 (23:02)

  Marek siedział na ławeczce w ogrodzie i przyglądał się pojawiającym na niebie gwiazdom. Właściwie powinien położyć się spać bo jutro czekał go dosyć ciężki dzień. Najpierw szkoła, później korepetycje z angielskiego, lekcja gry na gitarze i na zakończenie dnia trening na pływalni. Trudno było łączyć zwykłą szkołę, treningi i szkołę muzyczną, ale do tej pory mu się to udawało. Ceną jaką płacił za te zajęcia był brak czasu na kontakty z rówieśnikami a co za tym idzie brak bliskiego kolegi.
  Powinien już leżeć w swoim łóżku ale zupełnie nie nic nie ciągnęło go do domu.
  Kilka tygodni temu pojawiła się na świecie jego siostra Hania i uporządkowany do tej pory rytm domu przewrócił się totalnie do góry nogami. Wszystko i wszyscy kręcili się wokół najmłodszego członka rodziny, dla Marka nikt nie miał czasu.
  Chłopiec westchnął ciężko - brakowało mu wspólnych spacerów z rodzicami, prowadzonych przez teleskop wieczornych obserwacji nieba i rozmów na różne tematy.
  - "Chciałbym mieć prawdziwego przyjaciela" - pomyślał patrząc na rozgwieżdżony nieboskłon.
  Po czym wstał z ławeczki i poszedł do domu.
  
  Następny dzień był bardzo wyczerpujący i kiedy w końcu Marek zrealizował wszystko co miał do zrealizowania postanowił przejść się po okolicy. Jak pomyślał tak zrobił.
  Szedł spokojnie swoją ulicą i nagle zobaczył, że w domu należącym do niedawna do państwa Miłeckich ktoś się wprowadza. Zaciekawiony podszedł bliżej i zatrzymał się przy płocie. Zobaczył wiele kartonów stojących na podjeździe i kręcącego się wśród nich chłopca.
  - Cześć - powiedział nieznany chłopiec - Własnie się wprowadzamy
  - Cześć, a ja mieszkam kilka domów dalej - odpowiedział Marek
  - To fajnie, może się zaprzyjaźnimy. Jędrek jestem - chłopiec podszedł do płotu i podał mu rękę.
  - Marek - uścisnął podaną dłoń
  Porozmawiali jeszcze trochę i Marek dowiedział się, że Jędrek jest w jego wieku i będzie chodził do jego szkoły, być może nawet będą w jednej klasie.
  - Marek ! - rozległo się wołanie taty
  - Musze wracać do domu, do zobaczenia jutro w szkole.
  - Cześć - Jędrek uśmiechnął się serdecznie i też poszedł do domu.
  Marek obrócił się i poszedł w kierunku swojego domostwa. Idąc spojrzał w niebo i uśmiechnął się, wczorajsze życzenie zostało spełnione. Czuł, że znajomość z nowym kolegą przerodzi się w prawdziwą przyjaźń.

  Dodaj komentarz - Zgłoś nadużycie

  Zaloguj się lub załóź konto aby dodać komentarz.

  Dodaj