Treść zadania

Najlepsze rozwiązanie

• 

  0 0

  kotka95 30.5.2010 (14:39)

  Uważam, że autorytet jest ważniejszy, ponieważ na nim można się wzorować. To osoba mająca wysokie poważanie w określonym kręgu osób. Autorytetem może być Jan Paweł II, który zdobył uznanie większości świata. Autorytetem można nazwać na pewno osobę, którą darzy się ogromnym szacunkiem za to, czego udało jej się dokonać. Więc czy można powiedzieć, że przecież znany aktor bądź piosenkarz, dorabiając się popularności i pieniędzy, też może zostać nazwany autorytetem? Otóż nie. Na prawdziwy autorytet pracuje się swoją postawą przez całe życie. Można jednak bardzo szybko go stracić. Wszystko zależy od tego, jakimi wartościami kieruje się Autorytet. Jakie są jego życiowe priorytety. Nie jak wchodzi na scenę, ale czy potrafi z niej godnie zejść. Idolem można nazwać ulubionego piosenkarza, malarza, czy aktora, lecz raczej jest to podziw do tej osoby niż jej naśladowanie. Jak można zauważyć, obecnie coraz więcej ludzi chce wzorować styl swojego życia na życiu osoby znanej, która osiągnęła sławę. Niektórzy potrafią wywrócić swój świat do góry nogami dla obiektu chwilowej fascynacji z myślą, że uzyskają ten sam efekt końcowy. Niestety. Bardzo często dokonujemy złego wyboru. Osoba, którą bierzemy za wzór, zawodzi. Nasze ideały upadają. I co wtedy? Kompletna klapa w wyborze życiowych wartości, tego, co jest dobre, a co złe. We współczesnym społeczeństwie przerażające jest to, że coraz częściej młodzi przypisują chwilowym popularnym osobom miano autorytetów. Czy idol może być jednocześnie naszym autorytetem? Czy jego przykład może posłużyć nam za wzór do postępowania? Idol, idolka, idole... Zawsze byli i zawsze będą. Są potrzebni. Dodają nam sił w dążeniu do celu, dają wiarę w marzenia. Ubarwiają nam szarą rzeczywistość. Za pośrednictwem plotkarskich mediów ukazują nam życie wybrańców Fortuny. Oznacza to więc, że idole są nam potrzebni. Dlaczego? Aby pozwolić nam na zostanie swoimi własnymi, osobistymi idolami. Właśnie tak. Ich porażki podbudowują, a wzloty motywują do działania. Czy nie raz, przeglądając kolorowe pisemko i czytając o kolejnych romansach bądź rozwodach gwiazd, pomyśleliśmy: "Kurczę, jak to dobrze, że mnie coś takiego nie spotyka"?

  Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie