Treść zadania

Rozwiązania

• 

  0 1

  malgola 4.6.2013 (23:26)

  Witam !
  Na wstępie może się przedstawię wabię się Amorek i jestem małym kundelkiem.
  Urodziłem się miesiąc temu w mnogim miocie czyli było nas czworo ja i trzy siostry.
  Niestety nie dane było mi poczuć miłość matczyną ponieważ zaraz po porodzie zaraz mnie oddzielono od matki i sióstr.
  Przez ten miesiąc wychowywałem się w schronisku nawet było tam fajnie,tylko brakowało mi aby ktoś mnie przytulił,albo pobawił się ze mną.
  Wszystko zmieniło się wczoraj.
  Do schroniska przyszła miła pani i powiedziała że chce przygarnąć psiaka,gdy to usłyszeliśmy to wszystkie psy zaczeły szczekać,machać ogonami,skakać aby tylko zwrócić na siebie uwagę.
  Miła pani podeszła do mojej klatki i powiedziała że się spodobałem,,no wiadomo ma się ten urok osobisty.
  Po przyjściu do domu" pani moja "-tak postanowiłem ją nazywać zawołała resztę rodziny i przedstawiła mnie wszystkim zebranym.
  Nadała mi imię Amorek według mnie trochę przesłodziła ,ale co tam co się nie robi dla pani.
  Następnie czekało mnie coś bardzo nie przyjemnego a mianowicie kąpiel brrrr.
  Kiedy to już pachniałem jak kwiat róży i byłem puszysty jak owca dostałem coś na ząb czyli pani moja sięgnęła po puszkę z przepyszną karmą ufff to była uczta dla podniebienia i żołądka.
  Po obiadku chwilę nikt nie zwracał na mnie uwagi więc wykorzystałem tę chwilę na małą drzemkę i już zamykałem ślepka,kiedy to pani moja wzieła mnie na ręce i powiedziała że mam swoje posłanie.
  Na wszystkie pchły to nie posłanie to wręcz łoże mięciutkie,wyłożone kocykiem no to mogłem wypoczywać.
  Po drzemce wiedziałem że muszę iść na stronę,ale gdzie?
  Podbiegłem do mojej pani,a ona jakby czytała w moich myślach i otworzyła mi drzwi balkonowe wychodzące na ogród.
  Nooo to jest to .
  Przedtem nie wiedziałem co to są pieszczoty ,zabawa ,ale moja pani mi wszystko wynagrodziła chyba za wszystkie czasy (no bez przesady mam miesiąc)
  Na wieczór wszyscy domownicy chcieli się ze mną bawić to była frajda.
  Potem była kolacyjka ,a teraz zasypiam w swoim łóżeczku a moja pani głaszcze mnie po pyszczku i tak sobie myślę że jestem szczęściarzem że znalażłem takich właścicieli i taki dom ,ze moi koledzy takiego szczęścia nie mają i przebywają w schroniskach,lub jeszcze gorzej są bezdomni,często głodni,pokaleczeni.Ale co najważniejsze nie wszyscy ludzie są bez serca a przynajmniej nie moja pani!

  Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie