Treść zadania

Odpowiedz na pytania;Co wywołało chwilową konsternację klasowej piękności? Czym pyszniła się zuzia przed nieśmiałą koleżanką z ławki? Dlaczego miła kartka od Klementynki okazała się pechowa dla walentynki? o to tekst;W walentynki klasowa pięknośc Zuzia, która podoba sięwszystkim chłopcom ze szkoły , miała świetyn humor.Przyszła na lekcje w nowej różowej bluzce. Była pewna, że w tym dniu dostanie co najmniej kilka kartek lub prezenciów. Na klatce minęła zakochanych sąsiadów: Panią Magdę i Pana Artura oraz siostrę koleżanki, uczennicę gimnazjum - Natalkę, która biegła gdzieśbardzo zaaferowana.
Na ulicy śmiały siędo niej czerwone serdusza, miekkie maskotki i czerwone lizaki z wystaw sklepowych. " Na pewno dostanę coś takiego"
-cieszy się
Mineła pierwsza lekcja, nic... "No trudno, żeby oni się tak rozkręcali od razu" - pomyślała. Na ławce Lidki stał już różowy miś od jej sąsada Pawła - no cóż, mieszka blisko, mógł przyjść rano z prezentem. Na drugą lekcję Ula z trzeciej ławki przyszła z królikiem, którego dostała na przerwie od kolegi z IVc. A na trzeciej lekcji już wszyscy pisali do siebie liściki. Wyszlo na to, że wszyscy coś dostają, choćby miłe słowo, tylko nie Zuzia i siedząca z niąnajbardziej nie śmiała dziewczyna w klasie, Klementynka Klementynka odzywała sięjeszcze mniej niż zwykle. Na ostatnie lekcji Zuzia znalazła na ławce fajną kartkę. Naprawdę ładną. Było na niej napisane:
"Bardzo Cię lubię".
Zuzia położyła kartkę tuż koło Klementynki, tak żeby ją widziała i żeby widziała cała klasa.Po lekcji Zuzia ostentacyjnie pokazująć kartkę, powiedziała Klementynce: - Napatrz się jeszcze, bo na pewno nie dostaniesz nic takiego. A to dopiero początek. Jestem pewna, że w domu już czeka na mnie jakaś słodka maskotka od chłopaków z podwórka. [...] No,ale jak myślisz, Klementyna, kto to napisał?-Ja nie muszę myśleć, ja wiem, chciał ci zrobić przyjemność i to ja napisałam tą kartkę - Powiedziała jak zwykle cicho Klementyna. Ale ten szept usłyszała połowa klasy!