Treść zadania
Autor: werkor Dodano: 24.5.2010 (13:55)
piekielnie trudne dyktando z robinsonem crusoe na jutro błagam!!!
Komentarze do zadania
-
maturzysta2010 24.5.2010 (14:06)
No tak, trudne, ale co mam na to poradzić? Napisać Ci wymyślone dyktando?
Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.
Najlepsze rozwiązanie
Rozwiązania
Podobne zadania
Muszę na jutro napisać ZMYŚLONA legendę o Mroszy Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: Paula_Buziaki 28.3.2010 (17:40) |
Pomocy!!na jutro!! Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: kasiulka5250 29.3.2010 (21:18) |
wymyślone opowiadanie w świecie wyobraźni zadanie na jutro Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 2 rozwiązania | autor: krystian1012 8.4.2010 (11:27) |
Przedstaw treść legendy "Grosz wdowi" własnymi słowami. PROOSZĘ TO NA JUTRO!! Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: asiulaa 11.4.2010 (16:01) |
Jutro pójdę w świat 5, Ćw. 5 str. 206 Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: Nela98 13.4.2010 (00:15) |
Podobne materiały
Przydatność 50% Wywiad z Robinsonem Crusoe
-Dzień dobry, jestem z radia „Sloneczne lato” czy mogę przeprowadzić z tobą wywiad? -Tak, oczywiście. -Czy miałeś na wyspie jakiś zwierzęcych przyjaciół? -Tak, psa nazywał się Amigo. -Jaką rolę pełnił Amigo w twoim życiu na wyspie? -Przez pewien czas był jedynym moim przyjacielem. -Miałeś jeszcze inne zwierzęta? -Tak, papugę Polly -W takim razie powiedz coś o...
Przydatność 70% Wywiad z Robinsonem Crusoe.
,,Wywiad z Robinsonem Cruzoe'' Dziennikarz: Witamy wszystkich gości w naszym studiu Rozmowy Z Bohaterami. Dziś będziemy gościć nietypowego człowieka, który przez kilkadziesiąt lat był zagubiony na bezludnej wyspie. Witamy Robinsona Cruzoe, jak widzisz w dzisiejszym dniu jest wiele gości którzy przyszli posłuchać co masz do powiedzenia. Robinsonie mam do ciebie pierwsze pytanie....
Przydatność 60% Dyktando wigilijne
W poranek wigilijny Bożenka i Krzesimir wstali bardzo wcześnie. Kiedy jedli na śniedanie kromki z dżemem, Krzesimir krzyknął: -Tylko w dżemie siła drzenie! I szybko pobiegł pomóc ojcu ubierać choinkę. Wieszali na niej mnóstwo różno- kolorowych bombek, srebrzystych łańcuchów, a na czubku zawiesili złotą gwiazdę. Pod choinką leżały rzadko rozrzucone gałązki pachnącego...
Przydatność 65% Wywiad z Robinsonem Kruzoe.
-Witaj Robinsonie, niezmierni mi miło, że zgodziłeś się na rozmowę ze mną -Witaj Emilio, mi też jest bardzo miło -Więc czy nie barowało Ci towarzystwa na wyspie? -Oczywiście, że brakowało i to bardzo ale po pewnym czasie się przyzwyczaiłem -Co czułeś gdy uciekłeś od rodziców? - Bardzo kochałem ich ale nie chciałem zostać w miasteczku, więc szczęście -Czy trudno...
Przydatność 60% Dyktando - przejażdżka dorożką
Przejażdżka dorożką Trzech murzynów w kurtkach z kołnierzami koloru rdzawo-żółtego spożywało grochówkę w studenckim barze ,, Pod ślepą kiszką ‘’. W lokalu panował półmrok i słychać było dochodzący z pobliskiej ulicy hałas przejeżdżających samochodów. Spojrzenia przybyszów z dalekiej Afryki, skrzętnie omijając ulubiony przysmak kraju nad Wisłą,...
0 odpowiada - 0 ogląda - 1 rozwiązań
0 0
kasiunia97 24.5.2010 (14:23)
Robinson Crusoe, syn kupca z Yorku, ma objąć po ojcu interes rodzinny. Marzy o podróżach morskich
, ale ojciec, który stracił już dwóch synów, nie chce na to pozwolić. Niemniej żądza przygód zwycięża i Robinson jako 17-latek w 1651 r. opuszcza rodzinne miasto
i płynie do Londynu. Służąc na kolejnych statkach
uczy się sztuki żeglarskiej, prowadzi interesy, potem trafia do niewoli mauretańskiej. Po dwóch latach ucieka, zostaje plantatorem w Brazylii, ale podczas wyprawy do Afryki po niewolników statek trafia na huragan i rozbija się u ujścia rzeki Orinoko, a jedyny ocalały, Robinson, znajduje ocalenie na bezludnej wyspie.
Spędza tam następne 28 lat. W trudzie zagospodarowuje się tam, urządza lokum, uprawia zboże, oswaja zwierzęta, wytwarza naczynia. Jednak cierpi z powodu samotności. Po latach na jego wyspę trafiają ludożercy, a Robinsonowi udaje się ocalić z ich rąk ofiarę - młodego tubylca. Ocalałego krajowca nazywa Piętaszek (Friday, od dnia tygodnia kiedy go spotkał). Anglik cywilizuje dzikusa, czyniąc go towarzyszem swojej niedoli. Uczy go języka angielskiego i nawraca na chrześcijaństwo. Po latach do wyspy przybija statek, którym kierują zbuntowani marynarze. Robinson pomaga kapitanowi odzyskać panowanie nad statkiem i wreszcie może wrócić wraz z Piętaszkiem do rodzinnej Anglii.
Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie