Treść zadania
Autor: agnizabor Dodano: 23.1.2013 (15:22)
POPROSZE o streszczenie wybranego przez CIEBIE rozdzialu z ksiazki pt "SZATAN Z SIÓDMEJ KLASY" DZIEKUJE daje naj!!!!
Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.
Najlepsze rozwiązanie
Rozwiązania
Podobne zadania
napisz streszczenie książki ,,staroświecki sklep" Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: syl322 29.3.2010 (17:22) |
Odmiana przez przypadki Pięcioro skrzypiec pomocy Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 6 rozwiązań | autor: KamilxD 13.4.2010 (21:45) |
Co dla ciebie 11-latka znaczy byc dobrym polakiem ?? odp. w 10 zdaniach Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: KoxWrC 18.4.2010 (13:54) |
streszczenie Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 2 rozwiązania | autor: Angelka100 18.4.2010 (17:23) |
hej mam zadane odmienić przez przypadki wielki okręt tylko Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 3 rozwiązania | autor: natan103 19.4.2010 (15:17) |
Podobne materiały
Przydatność 55% "Napisz list otwarty do gazetki szkolnej na temat wybranego przez ciebie problemu szkoły" - list otwarty
Droga Pani Dyrektor, szanowne Grono Pedagogiczne, uczniowie! Niedawno spotkałam się z niemiłym wydarzeniem. Otóż przechodząc korytarzem zauważyłam, jak mała grupka chłopców znęcała się nad jednym, mniejszym i możliwe, że młodszym chłopcem. Dyżurujący nauczyciel nawet tego nie zauważył lub może nie chciał zauważyć. Natomiast ja idąc obok zwróciłam im uwagę....
Przydatność 65% Rekcja czasownika - Rektions das Verbs wg ksiazki Deutsch fur dich
Denken an +Akk. – myśleć o Glauben an +Akk. – wierzyć w Grenzen an +Akk – graniczyć z Schreiben an +akk – pisać o Sich erinnern an +Akk – przypominać sobie Sich gewóhnen an +Akk – przyzwyczaić sie do Sich halten an +Akk – trzymać się Sich wenden an +Akk – zwrócić się do Achten auf +Akk – uważać na Antworten auf +Akk – opowiadać na Aufmerksam...
Przydatność 50% Recenzja ksiazki: "marketing producenta i eksportera" Autor: Klemens Pawel Białecki
Prof.dr.hab. Klemens Paweł Białecki, autor wielu książek oraz artykułów na temat handlu zagranicznego i marketingu, którego jest prekursorem w Polsce. Napisał również ostatnio przeczytaną przeze mnie książkę „Marketing producenta i eksportera” wydaną w 1992 roku przez wydawnictwo Poltext. W książce w ciekawy i przystępny sposób zaprezentowano jedną z najważniejszych...
Przydatność 50% Recenzja ksiazki, ktora nie jest warta polecenia | Dzuma /Plague
Last time I read a book "Plague" written by Albert Camus. It is a parabolic novel. It means that described events are unreal and the author would like to tell us about thing which cannot be said straight because of censure. The main character is doctor Rieux who is the the local medic authority. Because of plague his personal life was ruined. He only thinks about his job and he tries to do...
Przydatność 75% Charakterystyka wybranego okregu przemyslowego
Warszawski Okręg Przemysłowy jest drugim co do wielkości okręgiem przemysłowym Polski (2.5 tyś. zakładów przemysłowych) Ustępuje mu jedynie GOP. W jego skład wchodzi 35 miast, które zamieszkuje 2.3 mln osób.
Początki tego okręgu sięgają XIX wieku, kiedy czynnikiem przyciągającym przemysł była koncentracja ludności. Warszawa w drugiej połowie...
0 odpowiada - 0 ogląda - 1 rozwiązań
1 0
sonar 27.1.2013 (23:11)
Streszczenie rozdziału I -> „Diabeł wyskakuje z pudełka”
Profesor Gąsowski był nauczycielem historii, który o wybranych postaciach historycznych mógł mówić godzinami a inne pomijał milczeniem. Ulubioną postacią profesora był Napoleon , mniej lubianymi Alcybiades , Perykles i Cezar a zupełnie odrzucaną : Hannibal. Nikt nie wiedział dlaczego nauczyciel czuł taką niechęć do wodza kartagińskiego i mówił o nim tylko wtedy gdy naprawdę musiał.
Profesor był bardzo roztargnionym człowiekiem, który nie pamiętał ani twarzy ani nazwisk swoich uczniów. Nie przeszkadzało to zupełnie jego wychowankom, którzy darzyli go szczerą sympatią.
Gdy przychodził czas odpytywania uczniów – nauczyciel korzystał ze swojego notesu. Wybierał trzech uczniów, którzy przychodzili do profesorskiej katedry i odpowiadali na zadane pytania. W klasach, w których uczył profesor różnie wyglądało to odpytywanie , jedynie w klasie siódmej uczniowie zawsze byli bardzo dobrze przygotowani.
Na początku czerwca wydarzyło się jednak coś takiego co zupełnie zburzyło jego spokój i wprawiło go w wielkie zdumienie. Na początku lekcji profesor wywołał do odpowiedzi ucznia Kaczanowskiego. Jednak ten, zdumiony nie przyszedł do odpowiedzi i profesor musiał go wywołać po raz drugi. Osłupiały uczeń zaczął się tłumaczyć, że dzisiaj nie jest jego dzień, że on nie miał dzisiaj odpowiadać, to jakaś pomyłka.
Zdumiony profesor chciał jednak odpytać ucznia lecz on powiedział, że nic nie umie , że nie jest na dzisiaj przygotowany.
Profesor odwrócił kartki w notesie i wywołał kolejnego ucznia – Ostrowickiego. Ten powoli podszedł do katedry ale wyglądał tak dziwnie, że nauczyciel zapytał się co mu jest. Ostrowicki odparł, że jest mu słabo i że nie może odpowiadać. Zdziwiony nauczyciel chciał wiedzieć dlaczego i wtedy uczeń przyznał się, że nie może dzisiaj odpowiadać, bo to nie jest jego dzień i nie jest przygotowany. Natomiast pojutrze , w sobotę będzie wszystko świetnie umiał. Zdenerwowany profesor odesłał go na miejsce i sam usiadł na krześle przy katedrze. Klasa siedziała w milczeniu i nie wiedziała co ma zrobić.
Nagle profesor zaczął mówić o tym co czuje. Uczniowie słuchali gorzkich słów o tym jak bardzo oszukany czuje się ich ulubiony nauczyciel. Ten monolog przerwał Adam Cisowski – przeprosił profesora, że odważył się mu przerwać wywód i obiecał, że wytłumaczy dzisiejsze zajście.
Adam wziął na siebie cała winę za zdenerwowanie profesora i nieprzygotowanie do lekcji swoich kolegów. Powiedział, że nikt nie chciał zakpić z nauczyciela a całe zamieszanie wzięło się stąd, że profesor się pomylił. Dzisiaj mieli być pytani inni uczniowie. Zdziwiony nauczyciel zapytał o co chodzi i Adam wyjaśnił, że odkrył w jaki sposób nauczyciel wywołuje uczniów do odpowiedzi. System był prosty – uczniów w klasie było 30, więc profesor odpytywał 1,11,21 . Na kolejnej lekcji 2,12, 22 i tak dalej.
Profesor nie mógł uwierzyć, że jego ściśle strzeżona tajemnica została tak łatwo odszyfrowana. Nauczyciel sprawdził kartki w notesie i okazało się, że rzeczywiście kartki skleiły się ze sobą.
Profesor zapytał czy Adam podzielił się tą wiedzą z kolegami a gdy otrzymał odpowiedź twierdzącą wpadł w rozpacz, że jego ulubiona klasa nic nie umie z historii.
Profesor powiedział, że teraz nikt nie będzie wiedział kiedy będzie pytany lecz klasa nie wierzyła w te słowa. Któryś z kolegów odezwał się, że na Cisowskiego nie ma sposobu – on zawsze da sobie radę.
Na te słowa nauczyciel powiedział, że jeśli Adam chce próby – to będzie ją miał. Umówił się z Cisowskim , że w sobotę wyznaczy trzy osoby do odpytania i zapisze ich nazwiska na kartce. Adam ma też na kartce napisać nazwiska trzech kolegów, którzy według niego będą pytani. Adam przyjął zakład. Gdy nadeszła sobota Adaś jeszcze raz przeprosił profesora, zapewnił , że zaległości zostaną nadrobione i poprosił aby w razie jego niepowodzenia nauczyciel ukarał tylko jego.
Adam miał już zapisane na kartce nazwiska a nauczyciel jeszcze tego nie zrobił. Teraz usiadł przy katedrze, przewrócił kartki w notesie i zapisał na małej karteczce trzy nazwiska.
Dał karteczkę jednemu z uczniów i polecił Adamowi by ten przeczytał nazwiska ze swojej kartki. Uczniowi, który miał jego kartkę polecił sprawdzać czy nazwiska się zgadzają.
Adam przeczytał nazwiska : Kaczanowski, Ostrowicki, Wnuk. Te same nazwiska były na kartce profesora. Nauczyciel był w szoku w jaki sposób Adamowi udało się odgadnąć zagadkę. Chłopiec wytłumaczył, że myślał tak jak profesor – wybrał najprostsze rozwiązanie , bo takie są najtrudniejsze.
Profesor nie umiał wyjść z podziwu i zapytał, czy w takim razie Adam pomoże mu rozwikłać jeszcze jedną zagadkę. Chodziło o to, że w ubiegłą sobotę nauczyciel napisał trzy listy do swoich przyjaciół. Zaprosił ich w nich do siebie na niedzielną partyjkę preferansa. Jednak żaden z gości ani nie przyszedł ani nie odpisał. W tej sytuacji profesor zastanawiał się co się mogło stać. Adam odpowiedział, że nic się nie stało – po prostu nauczyciel nie wysłał tych listów. Zdumiony profesor przeszukał kieszenie i znalazł trzy listy.
Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie