Treść zadania
Autor: DuffyDuck Dodano: 27.10.2012 (19:27)
Co należy uczynić, jeśli w szpitalu, w mojej przyłóżkowej szafce odkryłem brak portfela z drobnymi pieniędzmi i dokumentami.
Do czego w tym wypadku zobowiązana jest pielęgniarka?
Pytanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.
Najlepsza odpowiedź
Odpowiedzi
Podobne pytania
Prosze , wymyślcie jakiś "sympatyczny" prezent dla mojej Przedmiot: Inne / Po szkole | 9 odpowiedzi | autor: saba 18.10.2010 (14:57) |
DAM NAJJJ za najfajniejszą odp. kolezanka mojej koleżanki dała jej taka Przedmiot: Inne / Po szkole | 3 odpowiedzi | autor: selenka_zafalowani 19.10.2010 (13:53) |
Pomocy dam naj W mojej kl. jest zajebisty chłopak dobrze się z nim znam Przedmiot: Inne / Po szkole | 7 odpowiedzi | autor: Mysza2208 19.10.2010 (21:29) |
Pomóżcie mojej koleżance!!! Zakochała się w grześku z dzieciaki Przedmiot: Inne / Po szkole | 10 odpowiedzi | autor: Martusia627 20.10.2010 (17:14) |
pani od polskiego kazala mi i mojej klasie przeczytac dzieci z bulerbyyn ale Przedmiot: Inne / Po szkole | 10 odpowiedzi | autor: patryk654 20.10.2010 (19:53) |
Podobne materiały
Przydatność 90% Postawa pielęgniarki wobec człowieka chorego w szpitalu
załacznik
Przydatność 55% Opis mojej przyjaciółki.
Jest wokół mnie wiele ciekawych osób godnych naśladowania. Szczerze je podziwiam i chwalę. Są też takie, o których mówię mniej chętnie. Tacy ludzie są złymi, nieuprzejmymi osobami, których sposób bycia mi się nie podoba. Martyna z pewnością należy do tej pierwszej grupy. Kim jest Martyna? Zaraz o niej opowiem. Martyna Natalia Gazicka, bo tak brzmi jej pełne imię, jest...
Przydatność 65% Ulubiona nauczycielka mojej mamy
Ulubioną nauczycielką mojej mamy była pani Maria Kwiatkowska. Polonistka, ucząca w morąskim liceum. Pani Profesor to mężatka, mająca własną rodzinę, jednak wydawało się jakby całym jej życiem była szkoła i nauczanie. Miała rubinowe, krótkie włosy i niebieskie oczy. Doskonale znała się na modzie. Czytała pisma i przywoziła ubrania z dalekich podróży. Wybierała...
Przydatność 80% Charakterystyka mojej mamy.
Moja mama ma na imię Ania. Ma 41 lat i od urodzenia mieszka w Warszawie. Mama ukończyła studia o kierunku pedagogicznym i pracuje w szkole podstawowej, w charakterze pedagoga szkolnego. Mama ma szczupłą sylwetkę i jest średniego wzrostu. Ma drobną twarz, ciemną oprawę oczu i ciemne włosy, które zawsze upina w charakterystyczny kok. Choć jest bardzo wesoła...
Przydatność 50% Tradycje w mojej rodzinie.
Tradycje rodzinne, których jestem spadkobierczynią Moja rodzina od wielu lat była rodziną wielopokoleniową. Moja babcia Kasia wychowywała się w domu, w którym mieszkała jej babcia. Mamę wychowywała babcia, prababcia i oczywiście mama. W domu mojej prababci i babci, zgodnie z tradycją, żony nie pracowały. Głową rodziny był ojciec i mąż. Ja także wychowuję się w domu,...
0 odpowiada - 0 ogląda - 1 rozwiązań
1 0
kasik16 28.10.2012 (16:10)
hmmm świetne pytanie.... :) jako prawnik mówię:
1) zgłosić na policję
2) najprawdopodobniej sprawa zostanie umorzona ze względu na niską szkodliwość społeczną, skoro to były drobniaki
3) ja bym poszła z tym do ordynatora i powiedziała jak jest sytuacja, ze zniknęły i pieniadze i przede wszystkim dokumenty!
4)on wezwie policje, bo zginąły dokumenty, które trzeba odpowiednio "zablokować", żeby ktoś się nie posłużył nimi w przypadku wzięcia kredytu, na Twoje nazwisko lub gorszych szkód nie na robił
5) zarządałabym od ordynatora przedsięwzięcia wszelkich możliwych kroków i wyznaczenie osoy odopiwedzialnej za znalezienie dokumnetów w obręgi szpitala, czyli w koszach, na podjazdach, w poczekalniach, łazienkach, korytarzach, wszędzie gdzie można i wyznaczyła stosowny, lecz ostateczny termin np. 3 dni
6)zarzadała o informowaniu mnie o każdej podjętej czynności w tej sprawie
7) w razie braku znalezienia dokumentów zarządała od szpitala zadośćuczynienia w wysokości jakiejś tam, ale rozsądnej, najniższa stawka niech opiewa na równowartosć wyrobienia w urzędzie miasta nowych dokumentów
hmmm czy coś jeszcze...?
wprawdzie można się pokusić o pociagnięcie do odpowiedzialności dyscyplinarnej pielęgniarki pełniące wówczas dyżur, jeżeli zdarzenie miało miejsce w nocy, bo nikt obcy nie wedrze się do szpitala na oddział, gdyż wizyt już nie ma i głównymi podejrzanymi (NIE OSKARŻONYMI) są albo współchorzy z sali, albo pielęgniarki, gdy lezysz sam/sama... sprawdzizłam przed chwilą rozporządzenie Misnistra Zdrowia w sprawie zakresu zadań lekarza, pielegniarki i położnej i i niestety nie ma tam nic odnośnie "pilnowania porządku" na salach.... można pokusić się o stwierdzenie, ze podczas snu pocjentów to one pełnią dyżur i powinny wiedzieć co dzieje sie na oddziale, ale i tu jest haczyk.... skoro zniknęły dokumenty i pieniadze to ktoś musiał wiedzieć, gdzie je kładziesz....a najlepszym okiem musiał wykazac się ktoś ze współchorych....
ja bym poszła do ordynatora i powiedziała o zaistnialej sytuacji, on przyjdzie na sale i będzie starał się wyjaśnić sytuację, przyjedzie policja, jesli wyrazisz taką wolę i wystarczy że poprosi o otworzenie szafek...fakt, potzrbne jest do tego postanowienie prokuratorskie o przeszukaniu rzeczy lub osób, ale to można załatwić póżniej :) jeśli to osoba z sali zrobiła przyzna się od razu ze strachu lub odmówi otworzenia szafki i tu krzyczymy MAMY CIĘ! :)
tak ja bym postąpiła .....
Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie