Treść zadania

no to tak, podoba mi się chłopak 4 lata starszy ode mnie (x). dziś zapytałam kolegi z mojej dawnej klasy (k) czy go zna (kiedyś widziałam że rozmawiali). i (k) powiedział że tak, to poprosiłam go żeby mnie z nim poznał, a on że na następnej przerwie. wtedy zadzwonił dzwonek no to poszłam pod klasę a potem przyszedł (k) i się mnie pyta od kiedy podobają mi się starsi, a ja na to "a co zazdrościsz"
no to na następnej przerwie poszłam do (k) i poszliśmy żeby poznał mnie z (x). minęliśmy się z (x) na schodach (szedł z kolegą) to (k) podszedł do niego i coś mu mówił (nie wiem co bo nie słyszałam ) i usłyszałam tylko jak (x) powiedział że nie,ale nie wiem o co chodziło. potem zapytałam (k) co powiedział (x) a on "że chciałaś z nim pogadać na osobności, że się w nim zakochałaś, że chciałabyś z nim chodzić" itd. tak mnie wkurzył ten (k) że nie moge. prosiłam go tylko żeby poznał mnie z (x) .
godzinę później jak już kończyłam lekcje miałam wychodzić ze szkoły a (k) akurat szedł do szatni no to ja do niego "masz to odkręcić co nagadałeś (x)" a on że jutro a jutro przecież sobota to tak mu powiedziałam a on że "no (x) już poszedł widziałaś? leć za nim"
teraz to już chyba nie mam szansy poznać (x)

co ja mam zrobić ? pomocy!
sorry że się tak rozpisałam