Treść zadania

Najlepsze rozwiązanie

• 

  1 0

  alicja18 25.3.2012 (12:24)

  Moja kotka ma na imię Klara, chociaż często nazywamy ją Klarusią, Klarencją, Klarabellą lub po prostu Koteczkiem. Przybłąkała się do nas trzy lata temu gdy miała około pół roku i do tej pory urodziła łącznie chyba piętnaście malutkich kociąt. Niestety, żadne nie zostało u nas długo. Kicia była i jest samotna, co zbytnio jej nie przeszkadza. Nie lubi mojego psa, na szczurka nie zwraca uwagi, a na obce koty głośno prycha. Zakochuje się jednak bez wyjątku we wszystkich moich kolejnych chomikach. Niestety, bez wzajemności...
  
  Klara jest zwykłym dachowcem. Ubarwienie ma jednak niezwykłe. Ma biały brzuszek i wewnętrzna stronę łapek. Na grzbiecie są rude, szaro-bure i czarne plamy, które zlewają się razem na głowie. Oczy Koteczka są piwno-brązowe, a nosek i język … różowe w czarne ciapki.
  
  Jest najstarszym zwierzęciem w naszym domu. Jest pewna swojej pozycji. Zdarza jej się zasnąć przed samą paszczą mojego setera irlandzkiego Aresa. Kiedy jest zadowolona, mruży oczy i bardzo głośno mruczy. Porusza się jak na kota dość niezgrabnie, czasami nie trafia w stołek na który chce wskoczyć. Można więc zadać pytanie, w jaki sposób udaje się jej podejść te wszystkie przynoszone do domu myszy?…
  
  Klarusia ma – jak na kota, który wychował się na śmietniku – wyjątkowo dobre maniery. Je w milczeniu i nie mlaska. Czasami rozlewa mleczko, potem jednak dokładnie „sprząta” je językiem. Parę razy udało nam się niestety nakryć ją jak grzebała w śmietniku do którego znalazła sobie dojście od tyłu. Lubi wychodzić na dwór, nawet w złą pogodę. Potem jest obrażona, że dałam jej zmoknąć i zmarznąć. Mści się, zostawiając ślady brudnych łapek na białych kafelkach w łazience. Przebywa tam teraz często, bo psu nie wolno wchodzić do łazienki, jest tam też dużo świeżych ręczników i stert wypranych ubrań, na których można doskonale się wyspać. Przede wszystkim jest tam jednak centralne ogrzewanie i wszyscy dbają aby zawsze było włączone.
  
  Mój tato uważa – podobnie jak jest napisane w większości książek o kotach – że Klara jest przywiązana raczej do miejsca w którym mieszka. Ja jednak bardzo ją kocham i wierzę, że ona też mnie lubi i jest do mnie przywiązana.

  Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie