Treść zadania

Najlepsze rozwiązanie

• 

  0 0

  bozkoz 19.5.2010 (11:48)

  Odkrywając wielką "tęsknotę" Boga za miłością człowieka, spontanicznie pytamy siebie, jakie jest nasze "żądanie", "po-żądanie", pragnienie miłości Boga. W jaki sposób i z jaką intensywnością przejawiało się ono w naszym życiu?
  
  Bóg, który jest zawsze z nami, nieustannie działa oraz objawia nam swoją obecność. Niestety bardzo często człowiek jest zbyt zajęty swoją życiową wędrówką, aby zauważyć działanie, czy też znaki Jego obecności. Nawet, gdy znajdzie chwilę na refleksje nad swoim życiem, nie dostrzega w nim Boga, ponieważ Go nie zna, nie wie jak On działa, ani też w jaki sposób siebie objawia.
  
  Jednak nigdy nie jest za późno na odnalezienie w swoim życiu obecności Boga, ani na nawiązanie z nim osobistej relacji. Poprzez każdy swój czyn Bóg, „przemawia” do nas, objawia nam swoją wolę, swoje pragnienie wobec nas. Jego pragnienie jest niezmienne i ciągle aktualne. Można je odkryć i odpowiedzieć na nie, nawet po wielu latach.
  
  W prawdzie Bóg jest ciągle obecny i nieprzerwanie działa w naszym życiu, ale Jego obecność jest szczególnie łatwa do zauważenia w niektórych, specyficznych momentach.
  
  Moje pragnienie Boga to, aby On był w śród nas. Pomagał nam w trudnych chwilach, pocieszał. Żeby zawszę był przy nas obecny.
  
  Ważne jest także usłyszenie Słowa Bożego, czyli odczytanie pragnienie Boga, które On nam objawia poprzez swoje działanie. Decydująca jest jednak nasza odpowiedź, czyli realizacja tego pragnienia, gdyż tylko przyjęcie Bożego Słowa i odpowiedzenie na Jego wezwanie może nas przemienić. Jeśli będziemy realizować Jego pragnienia, nasza relacja z Bogiem zostanie stopniowo pogłębiona. Otworzą się także nasze oczy i poznamy, że cała rzeczywistość jest przepełniona Bożą Obecnością oraz Bożą Miłością.
  Jeśli nauczymy się dostrzegać obecność oraz działanie Boga w naszym życiu, zobaczymy, że rzeczywiście jest On zawsze obecny i działa w każdym momencie naszego życia, w każdym naszym doświadczeniu, nawet w tym, które nie jest zgodne z Jego wolą.
  "Żądanie", "po-żądanie", "wielkie pragnienie" bezwarunkowej miłości Boga budzi się prędzej czy później także w sercu człowieka, który uważa się niewierzącego. Ono również pozostaje niespokojne, dopóki w Bogu nie spocznie. Człowiek musiałby zniszczyć samego siebie, aby zniszczyć swoje najgłębsze duchowe pragnienia.

  Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie