Treść zadania

Najlepsze rozwiązanie

• 

  0 1

  Konto usunięte 13.5.2010 (15:34)

  Moralne bankructwo Grecji
  
  W Grecji, jak wszędzie, dyrekcja spółki publikująca fałszywe dane o jej sytuacji finansowej po to, żeby wywindować ceny akcji albo ułatwić sprzedaż papierów wartościowych, naraża się na kryminalne zarzuty. Na całym świecie, także w Grecji, uważa się to za tzw. securities fraud.
  Jednak w Grecji, inaczej niż wszędzie, jeśli za oszustwo odpowiadają ministrowie (poprzedniego) rządu, a ofiarami są „obcy” (po grecku xenoi), wtedy winnym nic nie grozi. Najgorsze, czego mogą się obawiać, to pogrożenie palcem i łagodne napomnienie: „nie rób tak więcej!”.
  
  Do tego, najkrócej rzecz ujmując, sprowadza się finansowa sytuacja Grecji. Dziś wiemy już na pewno, że poprzedni rząd Nowej Demokracji majstrował przy statystykach, żeby poprawić w oczach inwestorów gospodarczy wizerunek kraju, ale ani byłemu premierowi Costasowi Karamanlisowi, ani ekonomistom z jego otoczenia nie przedstawiono żadnych zarzutów. Jednak świadome poprawianie danych o deficycie budżetowym kraju jest ewidentnym nabieraniem potencjalnych nabywców greckiego długu. Skłania ich do akceptacji o wiele niższej premii za ryzyko od tego, czego by zażądali, gdyby znali faktyczną sytuację. Obecny premier George Papandreu wykazał się - jak na greckie standardy - prawdziwą odwagą, ujawniając skalę finansowych oszustw poprzedniego rządu, jednak nie posunął się do wszczęcia śledztwa na szeroką skalę.
  
  Niechęć lub niezdolność greckiego systemu polityczno-prawnego do wykrycia i ukarania winnych tej manipulacji stworzyła moralną pustkę, w której kwitną wszelkie teorie spiskowe. Łączy je to, że za kłopoty, w które popadł kraj, obwiniają ofiary, tj. posiadaczy greckiego długu. Codziennie greckie media huczą od opowieści o nikczemnych "spekulantach", "amatorach łatwego zysku", "bankierach", "finansistach" i "Shylockach", którzy wpędzili kraj w ekonomiczne tarapaty.
  
  Wedle najpopularniejszej teorii Grecja toczy dziś tytaniczny bój o ocalenie honoru strefy euro. Tak, owszem! „Ataki” na nią ze strony „zagranicznych spekulantów” to w rzeczywistości szturm na euro, jaki przypuściły wszystkie „ciemne siły” (czytaj: Amerykanie) nieżyczące sobie, by Europa rozkwitała i zajęła należne jej miejsce na międzynarodowej scenie. Takie wyjaśnienie trafia idealnie do większości społeczeństwa. Przez 30 lat wszystkie partie polityczne karmiły nieustannie Greków „antyimperialistyczną” retoryką, wedle której przyczyną wszelkich nieszczęść Grecji są zawsze xenoi i machinacje „neoliberalnych spekulantów”.
  
  Nie dziwi więc obecna popularność teorii spiskowych. Kiedy słyszymy przeciętnego Greka, który mówi, że za kryzys "możemy winić tylko siebie", ma on zwykle na myśli to, że Grecy szkodzą sobie, ujawniając "obcym" prawdziwe rozmiary deficytu budżetowego. Gdyby obecny rząd nie przyznał się przed światem do blagi, Grecja - powiada się - mogłaby doić "głupich Franków" przez wiele lat. Innymi słowy - problemem nie jest rozmiar deficytu, tylko to, że rząd uznał za stosowne opowiedzieć o nim światu.
  
  Problem Grecji nie jest więc czysto ekonomicznej natury. To także problem moralny.
  
  "Fałszowanie danych statystycznych - wyjaśnia prof. George Bitros z Ateńskiej Wyższej Szkoły Gospodarki i Biznesu - ma w Grecji długą tradycję i nie sprowadza się do poczynań rządu". I dodaje: "To poważna niedomoga systemu mająca źródło w wadach systemu politycznego i niesprawności strukturalnej, a także w nietransparentności sektora publicznego. Znaczy to, że rak przeżarł głębiej struktury systemu i nawet świętych zamienia w Rasputinów".
  
  Nieukaranie osób ponoszących polityczną odpowiedzialność za to kolosalne oszustwo nie pomoże Grecji w odzyskaniu wiarygodności w oczach międzynarodowych inwestorów. Jednak wszczęcie dochodzenia, choć niekoniecznie uspokoi rynki, z pewnością pokaże światu, że Grecja nie toleruje oszustwa. Nawet kiedy ofiarami są xenoi.
  
  
  http://wyborcza.pl/0,86693.html
  - tu poszukaj jest wiecej na tan temat ... ;]
  
  licze na naj ;]

  Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie