Treść zadania
Autor: 106klaudyna Dodano: 12.5.2010 (21:52)
Napisz opowiadanie
TO WYDARZYŁO SIĘ W WiOSENNYM SADZIE !
Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.
Najlepsze rozwiązanie
Rozwiązania
Podobne zadania
PiLne. !! Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: anyskowal 29.3.2010 (16:42) |
Napisz swój kodeks moralny !!PILNE;P Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: brunekta00 29.3.2010 (20:42) |
Pilne !!! Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: xxswett1 29.3.2010 (21:55) |
streszczenie stary człowiek i morze PILNE!!:):) Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: joannaferuga3 7.4.2010 (17:14) |
PILNE!!!!! Będę nagradzać punktami:p;p Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: joannaferuga3 8.4.2010 (14:21) |
Podobne materiały
Przydatność 60% "Bo wykonać mi trzeba dzieło wielkie, pilne, bo z tych kruszców dla siebie serce wykuć muszę [...]" (L. Staff). Czy człowiek może być kowalem swojego
WSTĘP. A. Znane przysłowie mówi, że każdy jest kowalem swojego losu. Mądrość ludowa każe wierzyć w możliwość kreowania własnego życia, nadawania mu kształtu zbliżonego do naszych marzeń i pragnień. Przekonanie to wydaje się bliskie także L. Staffowi, którego słowa stanowią inspirację niniejszych rozważań. Poeta, czyniąc bohaterem wiersza symbolicznego kowala -...
0 odpowiada - 0 ogląda - 1 rozwiązań
0 0
Anek 12.5.2010 (22:05)
To wydarzyło się w wiosennym sadzie... poszłam zobaczyć przychodzącą wiosnę. Chciałam popatrzeć na pięknie kwitnące drzewa... Jabłonie i czereśnie.
Oparty o jabłoń siedział mały chłopiec. Siedział i płakał. Podeszłam do niego i zapytałam czemu płacze. On odpowiedział, że ma złamane serce i, że umiera. Wydało mi się to absurdalne. Jak może pięcio - sześcioletni chłopiec może mieć złamane serce. Zapytałam o co chodzi. Zaczął opowiadać o sobie. Okazał się, że jest chory i tylko przeszczep serca może go uratować. Zrobiło mi się go żal. Zaczęłam z nim rozmawiać. Opowiedział mi swoją historię. Okazało się, że miał bardzo trudne wczesne dzieciństwo. Jego mama i tata ciągle się o niego kłócili i obwiniali o jego chorobę. Powiedział, że wie, że to nie jest niczyja wina. Chciał załagodzić konflikt. Ale to nic nie dało. Dziś przyszedł schować się wśród drzew właśnie z tego powodu. Z powodu wielkiej awantury w domu, która toczyła się o niego. Powiedział mi, że wolałby umrzeć niż tak żyć... Wytłumaczyłam mu, nie może tak myśleć, że rodzice to robią bo go bardzo kochają i martwią się o niego. On tylko zaczął mocniej płakać. Nagle usłyszeliśmy jakiś głos. Należał on do kobiety. Biegła i krzyczała "Kuba, Kuba". Okazała się ona być matką chłopca. Szukała go, ponieważ właśnie dostała telefon ze szpitala, że znalazło się dla niego serce. Kiedy to usłyszał, jego twarz nagle się rozpromieniła. Pomyślał sobie, że po operacji wszystko się zmieni.
I z całego serca mu tego życzę.
Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie