Treść zadania

sonia1

Był to niedzielny poranek wiośniany;
W izbie wyrobnik siedział z zgasłą twarzą,
U pociemniałej i wilgotnej ściany,
Po której zamróz kroplami ociekał...
Aż z dum swych ciepłym zbudzony promieniem,
Posłyszał wróble, co na dachu gwarzą,
Spojrzał po izbie okiem swojem mgławem,
Potem na jasność tę ożywczą słońca,
I szepnął z cichem, stłumionem westchnieniem:
„Jaś nie doczekał!”
I otarł grubej koszuli rękawem
Łzę, co po twarzy toczyła się drżąca,
I taka mętna, i ciężka, i wielka,
Jakby to wody nie była kropelka,
Lecz kamień, który, wyrzucony z duszy,
Padnie w głębiny i ziemię poruszy.
Zima ta ciężka była! śnieżne duchy
Pomiędzy ziemią latały a niebem,
Białemi skrzydły zakrywszy błękity,
A mroźne wichrów północnych podmuchy
Dreszczem wstrząsały ubogie te ściany,
Wśród których nędzarz tak rzadko jest syty
Twardym i czarnym niedoli swej chlebem,
Tak biedne nosi na grzbiecie łachmany
Tak ciężko musi pracować na dzieci,
Wśród skrzących mrozów i wietrznej zamieci!
Zima ta ciężką była! na kominie
Nie co dnia ogień rozniecał się lichy,
Nie co dnia ciepłą gotowano strawę.
Ojciec przychodził wieczorem bez siły,
Nie mogąc dźwignąć siekiery, ni piły,
I padał spocząć, jak martwy na ławę;
A Jaś tymczasem, w nędznej koszulinie,
Coraz to bledszy, coraz bardziej cichy,
Nakształt mdlejącej lampy, lub pochodni,
Zjadał kęs chleba — i siadał na ziemi,
Patrząc na ojca oczyma smutnemi,
Jak ci, co mówić nie śmią, że są głodni!
Wreszcie z tapczana nie podniósł się wcale
Ojca witając zdaleka uśmiechem...
Przeląkł się nędzarz, chwycił go w ramiona,
W piersiach mu grały i łkania, i żale...
Noc całą dziecko zagrzewał oddechem,
Bo mu się zdało, że stygnie, że kona...
Modlił się, płakał, o ściany tłókł głowę,
A ściany skrzyły się jak dyamentowe...
Bo zima na nie rzuciła płaszcz biały,
Łzy na nich marzły — i jak, perły stały.
Rankiem wyrobnik zastawił swą piłę,
Porąbał stołek, rozpalił ognisko,
Przyzwał lekarza. — Lekarz, człowiek młody,
Oświadczył, że tu jest powietrze zgniłe,
Że straszna wilgoć ma tutaj siedlisko,
Że dziecku trzeba dać lepsze wygody,
Izbę obszerną, jasną i ogrzaną,
Ciepłe okrycie, a przytem, co rano
Posiłek lekki, pożywny, gorący.
Zapewnił nadto, że jeśli chłopczyna
Wiosny doczeka, to wzmocni go słońce.
Wreszcie oświadczył, że mróz trzaskający!
I wyszedł. — Ojciec stanął, jak zmartwiały,
We drzwi wlepiwszy źrenice błyszczące...
A wiatr tymczasem rozmiatał z komina
Iskry i dymy, i w szyby tak siekał,
Jakby brał szturmem tę izbę ubogą.
Blada twarz chłopca zrobiła się sina...
Do ojca sztywne wyciągnął rączęta,
Rzucił się... wargi drobne mu zadrgały...
A śmierć, srebrzystą szatą owinięta,
Wzięła go z sobą tajemniczą drogą...
Promienia słońca Jaś już nie doczekał!

WAŻNA WIADOMOŚĆ:- Obrazek to typowy dla XIX-wiecznej literatury krótki utwór pisany wierszem lub prozą, mający charakter scenki rodzajowej, opisu sytuacji bądź portretu postaci. Obrazki w formie wierszowanej były tekstami epicko-lirycznymi. Najczęściej poruszały tematykę społrczną.

1. Czy wiersz jest typowym tekstem lirycznym, czy tez mozna wyróżnic w nim elementy charakterystyczne dla epiki? W swojej wypowiedzi uzyj sformułowań: porównania, metafory, narracji trzecioosobowej, fabuła, opisy przyrody, proste słownictwo, budowa zdań, rozwój akcji, następstwo wydarzen, ciąg przyczynowo-skutkowy. Na podstawie WAZNEJ WIADOMOSCI wyjasnij, jak nazywa sie taki typ utworu.

Zgłoś nadużycie

Komentarze do zadania

  • WAZNE pomocy dam naj

Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.

Rozwiązania

Podobne materiały

Przydatność 65% Poranek

Promienie ciepłego słońca bezszelestnie wdzierały się przez otwarte okno pokoju Jennifer. Niebo było bezchmurne. Ptaki, jak co rano śpiewały swoją poranną pieśń. Jenny mawiała, że wdzięczne ptaszki tak właśnie witają słońce. Na kwiatku, który stał na parapecie usiadł motyl biały, jak nowa, jeszcze nigdy przedtem nieużywana pościel. Obok przycupnął kolejny o...

Przydatność 65% Piękny poranek

Był piękny poranek. Szybko zjadłem śniadanie i pobiegłem do szkoły. Po drodze widziałem rozkwitające przebiśniegi wyłaniające się spod śniegu. Na chwilę przy nich przystanąłem, aby móc podziwiać piękno natury. Widać było, że wiosna nadchodzi wielkimi krokami. Roślinność wokół mnie budziła się do życia, zakwitały pierwsze kwiaty, zwierzęta budziły się z...

Przydatność 80% Charakterystyka Najwyzszej Izby Kontroli - NIK

NAJWYŻSZA IZBA KONTROLI Najwyższa Izba Kontroli jest naczelnym organem kontroli państwowej, obecnie podlega sejmowi oraz działa na zasadach kolegialności. NIK kontrolując działalność organów administracji rządowej, Narodowego Banku Polskiego, państwowych osób prawnych i innych jednostek organizacyjnych bada w szczególności wykonanie budżetu państwa oraz realizację...

Przydatność 65% Recenzja o filmie "Poranek Kojota"

Kuba, młody rysownik komiksów, zakochuje się w pięknej pio - senkarce Noemi - z wzajem - nością.Żyliby długo i szczę - śliwie, gdyby nie podły ojczym Noemi, który ma całkiem inne - plany wobec przybranej córki, a raczej wobec jej majątku. Nie na darmo mówi się jednak, że miłość zawsze...

Przydatność 75% Caspar David Friedrich "Poranek".

Najwybitniejszym niemieckim malarzem romantycznym był Caspar David Friedrich. Jego romantyzm to krajobrazy lat dziecinnych. To pejzaże wybrzeży Bałtyku, góry Harzu, skały Rugii i brzegi Łaby, w której nurtach utonął jego młodszy brat. Friedrich w swych dziełach dążył do nadnaturalizacji pejzażu. "Jego podstawową zasadą było przekonanie, że artysta ma wyrażać...

0 odpowiada - 0 ogląda - 0 rozwiązań

Dodaj zadanie

Zobacz więcej opcji