Treść zadania

Najlepsze rozwiązanie

• 

  0 0

  sonar 6.4.2011 (22:10)

  Malarz nieuważnie słuchał tego ludzkiego gadania, bardziej interesowało go to czy dostanie pieniądze za namalowany obraz.
  Mijały dni, klient malarza nie pojawiał się. Artysta postanowił dokończyć obraz i sprzedać go innemu klientowi. Rozstawił sztalugi, wyjął farby i namalował obok zamku potężne drzewo i krążącego nad nim orła.
  Był bardzo zadowolony ze swojej pracy - dobrze dobrał barwy i położył światłocień. Zostawił obraz, by wyschła farba i poszedł na targ po żywność.
  Ledwo doszedł do pierwszego straganu a już dotarła do niego wielka nowina. Obok tego tajemniczego zamku pojawiło się dzisiaj - nie wiadomo skąd wielkie i potężne drzewo !
  A nad tym drzewem bez ustanku krąży orzeł - ptak, którego nigdy w tych okolicach nie widziano.
  Zdziwiony malarz zapomniał po co przyszedł na targ. Pędem wrócił do swojej pracowni i drżącą ręką domalował na baszcie zamku trębacza grającego hejnał.
  Gdy tylko to zrobił ponownie pobiegł na rynek . To co usłyszał prawie ścięło go z nóg - ludzie opowiadali sobie o tajemniczym trębaczu, który pojawił się na baszcie tajemniczego zamku.
  Malarz zrozumiał , że nieznany mędrzec pozostawił u niego niezwykłe płótno. Cokolwiek na nim zostanie namalowane - staje się rzeczywistością.
  Wrócił malarz do swojej pracowni i zadumał się nad niezwykłym darem. Zaczął się zastanawiać co zrobić z tym zaczarowanym płótnem. Myślał, myślał i nic nie wymyślił. Zawinął więc obraz w miękki koc i schował na strychu.
  Mijały lata....
  Malarz stał się sławnym portrecistą i nieźle mu się powodziło. Było jednak coś co zaburzało jego spokój. Artysta czuł, że w powietrzu wisi jakaś bitwa a może nawet i wojna. I nie mylił się.
  Na spokojny kraj malarza napadli mieszkający tuż za rzeką mieszkańcy innego państwa.
  Malarz poczuł strach – przecież w jego państwie nie było armii ! Kto obroni kraj i jego mieszkańców ? Kto im pomoże ?
  Nagle malarz znalazł wyjście z tej trudnej sytuacji – przypomniał sobie o zaczarowanym obrazie. Pobiegł na strych odnalazł zaczarowany obraz i zaraz zabrał się do pracy. Zaczął malować dobrze uzbrojonych żołnierzy broniących dostępu do jego kraju. Malował i malował- aż w końcu cały obraz pokryty został sylwetkami żołnierzy.
  Zmęczony artysta usiadł na progu swojego domu i czekał na rozwój wypadków.
  Za chwilę usłyszał odgłosy walki i uspokoił się. Wiedział , że to namalowana armia broni jego Ojczyzny.
  Gdy bitwa zakończyła się zwycięstwem namalowanych żołnierzy i zawarto pokój malarz ponownie zawinął obraz w miękki koc i zaniósł go na strych.
  Wiedział, że obraz jest tam bezpieczny a jego moc nie jest teraz potrzebna.

  Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie