Treść zadania
Autor: hannah1342 Dodano: 15.3.2011 (18:41)
błagam to na jutro !!!!!!!!!!
Napiszę krótkie streszczenie legendy o cudownej wodzie z sanoka .
BŁAGAM DAM NAJ !!!!!!!!!1
PROSZE !!!
Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.
Najlepsze rozwiązanie
Rozwiązania
Podobne zadania
Muszę na jutro napisać ZMYŚLONA legendę o Mroszy Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: Paula_Buziaki 28.3.2010 (17:40) |
napisz szczegółowy plan wydarzeń z książki przygody robinsona cruzoe Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 2 rozwiązania | autor: domisia199 28.3.2010 (21:00) |
Napisz list do afrykańskiego chłopca Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: Panterka007 29.3.2010 (16:51) |
napisz streszczenie książki ,,staroświecki sklep" Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: syl322 29.3.2010 (17:22) |
1.napisz wiązki frazeologiczne 2.napisz wyrazy rymujace sie Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 2 rozwiązania | autor: jorju 29.3.2010 (18:34) |
Podobne materiały
Przydatność 50% Streszczenie Legendy o Bazyliszku.
Halszka i Maciek, wbrew zakazowi ojca, kowala Ostrogi, wchodzą do ciemnej piwnicy. Okazuje się, że mieszka w niej bazyliszek, smok, który zamienia wzrokiem swoje ofiary w kamienne posągi. Na pomoc dzieciom spieszy Ostroga i mieszkańcy miasta. Swoją wiedzą i doświadczeniem wspiera ich Czarodziej. Ostroga ubiera lśniącą jak lustro zbroję i idzie ratować dzieci. Dzięki podstępowi...
Przydatność 60% Streszczenie Legendy o świętym Aleksym.
Aleksy był prawdziwym ascetą. Mimo że był synem książęcym i dano mu za żonę cesarską córkę, postanowił jej nie tknąć i czym prędzej opuścić rodzinny kraj. Zatrzymał się w zamorskim państwie. Zabrane ze sobą srebro i złoto rozdal ludziom ubogim oraz swoje ubrania odal dla biedakow. Wkrótce też stał się cierpiącym głód i chłód nędzarzem. Po pewnym czasie...
Przydatność 80% Streszczenie legendy o świętym Aleksym
Streszczenie legendy o świętym Aleksym Aleksy pochodził z zamożnego i znanego książęcego rodu rzymskiego. Wyróżniał się przede wszystkim chrześcijańskimi zasadami życia, przejętymi od rodziców. Zgodnie z ich wolą poślubił on królewnę. Nie potrafił jednak żyć w związku, zdecydował pójść za głosem serca i już w noc poślubną opuścił młoda małżonkę. Zabrał...
Przydatność 55% Napisz pocztówke do kolegi z Anglii: 1. Napisz o pogodzie. 2. Co zazwyczaj robisz. 3. Co robiłaś wczoraj. 4. Co będziesz robić jutro.
Hello Kasia, I'm in Rome now. The weather is beautiful. It is sunny and hot. I usually swimm and sunbeaching at the beach. Yesterday I was sightseeing the city. I saw many besutiful bildings. Tommorow I will be back to Poland. See you soon. Best wishes! Monika
Przydatność 75% "O Waligórze i Wyrwidębie" streszczenie legendy.
Żona myśliwego zbierała w lesie jagody. Urodziła tam dwóch synów, a sama umarła. Chłopców wychowała wilczyca i niedźwiedzica. Ten, którego wychowała niedźwiedzica nazywał się Wyrwidąb, a ten, którym opiekowała się wilczyca Waligóra. Obaj bracia obdarzeni byli nadzwyczajną siłą. Pewnego razu wybrali się w podróż , bo byli ciekawi świata. W czasie wyprawy napotykali...
0 odpowiada - 0 ogląda - 1 rozwiązań
0 0
jaa7 15.3.2011 (20:57)
Legenda o cudownej wodzie z Sanoka.
Za panowania przeszłego rodu Jagiellonów do dużego rozkwitu doszło miasto Sanok. Rozwinęło się rzemiosło i handel, przybywało wciąż nowych, pięknych kamieniczek, a place i ulice roiły się od kupców, którzy przybywali tu nieraz z dalekich stron. Sanok polubiła też bardzo żona która Zygmunta, królowa Bona. Przyjeżdżała tu często z własną świtą, odpoczywała na wysokim wzgórzu i patrzyła na wijącą się wstęgę Sanu. Pewnego razu królowa oświadczyła: -Tu zbuduje potężny zamek. - Ale w którym miejscu? - pytano. -Na wzgórzu - odpowiadała - a miejsce wskaże mi mój mądry koń. Trzeba przyznać, że był to wyjątkowy koń. Znał dobrze swoją panią, jej każdy zamiar, najmniejszy nawet gest. Pewnego dnia, gdy królowa Bona siedziała na jego grzbiecie i okrążając wzgórze dotarła na sam jego szczyt, koń nagle przystanął i kilka razy kopytem uderzył w zimie. Po chwili wytrysnął strumień wody. - To cudowne! - zawołała Bona. - Takie źródło to prawdziwy skarb. Królowa nakazała budować w tym miejscu zamek i studnię, a kiedy było już gotowe, pierwsza napiła się cudownej wody. - Stałam się młodsza i piękniejsza - rzekła przeglądając się w lustrze. Od tej pory za zezwoleniem królowej wszystkie dworki, chcąc utrzymać swoją krasę, piły cudowna wodę
i stawały się coraz piękniejsze. Wieść o właściwościach źródełka rozeszła się lotem błyskawicy po całym kraju, a sanockie panny dzień w dzień tęsknym okiem spoglądały na zamkowe wzgórze, gdzie w cieniu rozłożystych lip i kasztanów przechadzały się młode damy dworu, a wszystkie piękne, jakby malowane. - To dzięki tej wodzie - mówiła zazdrosne mieszczanki, szykując niecny podstęp. Dla zdobycia urody słono zapłaciły miejskim rzemieślnikom, którzy nocną porą doprowadzali zamkową wodę do miasta. Wnet koło kamienicy Hydzików poczęła płynąć cudowna woda. Co najprzedniejsze panny, z wójtówną Agnieszką na czele, czerpały kubkami wodę, obmywając nią twarz. Rychło i tak już urodziwe sanockie panny stały się prawdziwymi bóstwami. Do wspaniałych kruczoczarnych włosów doszła różowość i białość lic, a każda z nich miała oczy jak szafiry. Wśród dworskich panien wybuchł popłoch. Co dzień bowiem dostrzegały, iż zapasy wody maleją, a tym samym więdnie ich uroda. Na czołach zaczęły pojawiać się zmarszczki, skóra traciła gładkość i stawała się szara jak ziemia na zamkowym wzgórzu. Jednocześnie do zamki doszły straszne wieści, iż cudowna woda przedostaje się do miasta
i mieszczanie w niej się kąpią. - Każ, jaśnie panie, wszystkie wychłostać! - błagały królową damy dworu. - Do lochów z nimi! Na stos niegodziwe! - wołała jedna przez druga. Królowa Bona kazała zwołać wszystkie dwórki, a kiedy pojawiły się złości okrutnej, ujrzała ich przygarbione figury, pomarszczone twarze, wykrzywione w ustawicznym gniewie usta. - Nic mi po was - powiedziała królowa stanowczo. - Brzydkie jesteście ze złości, a myć się można i w zwykłej wodzie - po czym odwróciła się i rzekła: - Zawołać mi tu wszystkie panny z miasta! Na rozkaz królowej wnet zaroił się dziedziniec zamkowy od niezwykłych urodziwych i strojnych w atłasy, aksamity i koronki mieszkanek Sanoka. Wybór na dworki był niezwykle trudny. Ostatecznie dwanaście najpiękniejszych stało się służkami królowej. Wspaniałomyślna królowa nie tylko, że nie zburzyła podziemnego źródełka, ale nakazała budować wodociągi, aby z cudownej wody po wsze czasy mogły korzystać wszystkie dziewczyny i kobiety.
I dlatego niewiasty z Sanoka słynęły i słyną po dzień z wielkiej urody. A kto nie wierzy, niechaj czym prędzej do grodu nad Sanem pojedzie!
Legendy Ziemi Sanockiej
Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie