Treść zadania

polski praca stylistyczna
"czy mu jesteśmy ludzie dobrzy ".odpowiedz na podstawie prze tadeusza borowskiego pytanie,analizujac postawy bohatera podanego fragmentu oraz odwolujac sie do innych obozowych opowiadan tego autora mozna odwolac sie jezcze do utworu prosze panstwa do gazu
dzien na harmenzach(fragment)

-możę byś jednak napewno cos zjadł?właśnie ide do dworu,to ci przyniose

-pani haneczko,najczulej dziekuje .myśle ze dosyc mnie pani dokarmiala,jak bylem biedny..........[...]
- A właśnie, Tadeusz, że źle zrobiłeś [...] Przecież i ty byłeś głodny, więc umiesz nas
zrozumieć. Nic by ciebie nie kosztowało, Seby tak przyniosła z kubeł kartofli.[...]
- Ty się, Beker, odczep ode mnie ze swoją filozofią i zajmij się lepiej ziemią i łopatą, compris.
Ale żebyś wiedział: będziesz zdychał, to cię jeszcze dobiję, rozumiesz? A wiesz za co?
- Za cóż to?
- Za Poznań. A może to nieprawda, że byłeś lageraltesterem w żydowskim lagrze pod
Poznaniem?[...]
- A zabijałeś ludzi? A wieszałeś ich na słupku za głupią ukradzioną kostkę margaryny albo za
bochenek chleba?
- Wieszałem złodziejów.[...]
-może to nie prawda,że to syn kazał ciebie zabić za tamtych z poznania?
-prawda.a drugiego syna powiesiłem z poznaniu ,ale nie za ręcę.tylko za szyje ,bo ukradł chleb
[...]jak długo siedzisz w obozie ?
- O... parę miesięcy.
- Wiesz,[...]
ty głodu to tak naprawdę nie
zaznałeś, co?
- Zależy, co to jest głód.
- Głód jest wtedy prawdziwy, gdy człowiek patrzy na drugiego człowieka jako na obiekt do
zjedzenia. Ja juS miałem taki głód.
Rozumiesz? - A gdy milczałem i tylko od czasu do czasu stukałem kluczem o szyny i
machinalnie oglądałem się na lewo i na prawo, czy nie idzie kapo, ciągnął: - Nasz lager - tam
- był mały... Tuż obok drogi. Drogą chodzili ludzie ładnie ubrani, takie kobiety. Na przykład
w niedzielę do kościoła. Albo młode pary. A dalej wieś, taka zwykła wieś. Tam ludzie mieli
wszystko, o pół kilometra od nas. A myśmy brukiew... człowieku, u nas ludzie żywcem
chcieli się zjadać! I co, miałem nie zabijać kucharzy, co za masło kupowali wódkę, a za chleb
papierosy? Mój syn kradł, to go też zabiłem. Ja jestem tragarz, to znam życie.
Przyglądałem mu się ciekawie, jak nowemu człowiekowi.
- A ty, a ty też tylko twoją porcję jadłeś?
- To co innego. Ja byłem lageraltesterem[...]
-A wiesz, Beker, powiem ci coś na odchodnym: dziś
będzie na lagrze wybiórka. Mam nadzieję, że razem ze swoimi wrzodami pójdziesz do komina.