Treść zadania
Autor: beata561 Dodano: 14.2.2011 (15:15)
Dodałam 2 fragmenty z Pana Tadeusz i Granicy. Prosze o stresznie tych fragmentów tzn. opisanie bohaterów. Nie kompiować z internetu i proszę nie po jednym zdaniu bo bede zgłaszała ok 200słow ! Za najlepsze dam naaaaj !
(Pan Tadeusz)
Dóm mieszkalny niewielki, lecz zewsząd chędogi,
I stodołę miał wielką, i przy niej trzy stogi
Użątku, co pod strzechą zmieścić się nie może;
Widać, że okolica obfita we zboże,
I widać z liczby kopic, co wzdłuż i wszerz smugów
Świecą gęsto jak gwiazdy, widać z liczby pługów
Orzących wcześnie łany ogromne ugoru,
Czarnoziemne, zapewne należne do dworu,
Uprawne dobrze na kształt ogrodowych grządek:
Że w tym domu dostatek mieszka i porządek.
Słońce ostatnich kresów nieba dochodziło,
Mniej silnie, ale szerzej niż we dnie świeciło,
Całe zaczerwienione, jak zdrowe
oblicze
Gospodarza, gdy prace
skończywszy rolnicze,
Słońce ostatnich kresów nieba dochodziło,
Mniej silnie, ale szerzej niż we dnie świeciło,
Całe zaczerwienione, jak zdrowe
oblicze
Gospodarza, gdy prace
skończywszy rolnicze,
Na spoczynek powraca. Już krąg promienisty
Spuszcza się na wierzch boru i już pomrok mglisty,
Napełniając wierzchołki i gałęzie drzewa,
Cały las
wiąże w jedno i jakoby zlewa;
I bór czernił się na kształt ogromnego gmachu,
Słońce nad nim czerwone jak pożar na dachu;
Wtem zapadło do głębi; jeszcze przez konary
Błysnęło jako świeca przez okienic szpary
I zgasło. I wnet sierpy gromadnie dzwoniące
We zbożach i grabliska suwane po łące
Ucichły i stanęły: tak pan Sędzia każe,
U niego ze dniem kończą prace gospodarze.
"Pan świata wie, jak długo pracować potrzeba;
Słońce, Jego robotnik, kiedy znidzie z nieba,
Czas
i ziemianinowi ustępować z pola".
Tak zwykł mawiać pan Sędzia; a Sędziego wola
Była ekonomowi poczciwemu świętą;
Bo nawet wozy, w które już składać zaczęto
Kopę żyta, niepełne jadą do stodoły;
Cieszą się z niezwyczajnej ich lekkości woły.''
W ślad gospodarza wszystko ze żniwa i z boru,
235 I z łąk, i z pastwisk razem wracało do dworu.
Tu owiec trzoda becząc w ulice się tłoczy
I wznosi chmurę pyłu; dalej z wolna kroczy
Stado cielic tyrolskich z mosiężnymi dzwonki;
Tam konie rżące lecą ze skoszonej łąki:
240 Wszystko bieży ku studni, której ramię z drzewa
Raz wraz skrzypi i napój w koryta rozlewa.
Sędzia, choć utrudzony, chociaż w gronie gości,
Nie chybił gospodarskiej, ważnej powinności:
Udał się sam ku studni. Najlepiej z wieczora
245 Gospodarz widzi, w jakim stanie jest obora.
Dozoru tego nigdy sługom nie poruczy;
Bo Sędzia wie, że oko pańskie konia tuczy.
usnęli wszyscy.Sędzia sam oczu nie zmruża Jako wódz gospodarstwa obmyśla wyprawę W Pole i w domu przyszła urządza zabawę Dal rozkaz ekonomom ,wójtom i gumiennym Pisarzom ochmistrzyni strzelcom i stajennym I musiał wszystkie dzienne rachunki przezierać Nareszcie rzekł Woźnemu,ze chce się rozbierać
fragment(Granica)
Boleborza należała do kompleksu majątków tutejszej rodziny ob-szarniczej Tczewskich. Był to niewielki, zapuszczony folwark, leżący na peryferiach tych włości, o ziemiach lekkich na przemian i bagnistych. Po stracie dwóch z kolei majątków, własnego i żony, Walerian Ziembiewicz dostał w Boleborzy miejsce rządcy na kilka lat przed wojną. Gospodarował tu uczciwie, ale równie nieumiejętnie i źle jak na ziemi własnej. Gospodarki nie lubił. Całymi godzinami, zamknięty w swym gabinecie, który nazywano kancelarią, robił sam naboje do dubeltówki albo na małym warsztacie naprawiał rozmaite przedmioty domowe, sklejał, przykręcał, ześrubowywał, nawet heblował. Był dumny, że nie ma rzeczy, której by nie umiał zreperować - począwszy od żółtego, długiego fortepianu w salonie, w którym raz po raz milkły jakieś klawisze, skończywszy na żoninym zegarku. Ponadto miał bardzo wrażliwe sumienie i z częstych grzechów lubieżności spowiadał się nie tylko znajomemu proboszczowi z Chązebnej, ale własnej wysokiej i chudej żonie, przed którą klękał, błagając ją we łzach o darowanie winy. Jako dowód przebaczenia otrzymywał do naprawy zacinający się zamek przy szufladzie kredensu albo łańcuszek od face a main. Tak pokrzepiony, posyłał zaraz po butelkę starki do piwnicy. Niestety, nawet niewielka ilość alkoholu wprawiała go w stan zaostrzonego erotyzmu - i wszystko zależało od tego, jaki kierunek dana chwila i koniunktura wyznaczyły tej sile elementarnej i życiodajnej. Były to często znowu manowce cudzołóstwa.
Tak źle zresztą rzeczy wyglądały tylko z zewnątrz oczywiście. Od wewnątrz, subiektywnie, znajdowały zupełnie inną ocenę. We własnym mniemaniu Walerian Ziembiewicz był człowiekiem przywiązanym do ziemi i na tej ziemi - na swoim czy na cudzym, pracować chciał do ostatniego tchnienia. 'Towarzyszkę tego swego losu prawdziwie kochał i głęboko szanował, dla swego jedynego dziecka zaś nie poskąpiłby własnej krwi. Póki mieli, było dobrze, dziś nie mają - drugie dobrze. Umieją poprzestać na małym i swoje po cichu robić.
Ostatnich wakacji dopiero Zenon zrobił to niesłychane odkrycie – ojciec przecież nic nie robił! Wstaje o świtaniu, chodzi od rana po łąkach, po polu, pilnuje robót – zawsze z dubeltówką, o każdej porze roku strzela, co się zdarzy – choćby wrony, choćby cudze koty i psy. Kopie wyżła, gdy jest zły, krzyczy dzikiem, histerycznym głosem na ludzi. Narzeka na nowe czasy i krępuje się już coraz bardziej – ale młode dziewuchy, ale młodych chłopaków jednak bije. Gdy trzeba robić rachunki, woła do kancelarii matkę. Sam czyści strzelbę i patrzy pod światło światło świecy, jak wewnątrz luf przelewa się i wiruje blask, a ona wpisuje do książek pozycje i liczby. On jest tylko do pilnowania ludzi, żeby nie kradli pańskiego, jest tylko do pilnowania majątku tych nieznanych, tajemniczych, dalekich Tczewskich.
z góry dziękuje :)
Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.
Rozwiązania
Podobne zadania
Pan Tadeusz streszczenie Przedmiot: Język polski / Liceum | 1 rozwiązanie | autor: buuuu4444 6.4.2010 (14:43) |
Pan Tadeusz pomocy !!! Przedmiot: Język polski / Liceum | 2 rozwiązania | autor: malinowa 25.4.2010 (16:13) |
Podaj najważniejsze cechy kraju "lat dziecinnych' -Pan Tadeusz Przedmiot: Język polski / Liceum | 1 rozwiązanie | autor: malinowa 26.4.2010 (16:21) |
Pan Tadeusz BŁAGAM POMOCY!!! Przedmiot: Język polski / Liceum | 1 rozwiązanie | autor: Dawid924 13.5.2010 (17:05) |
pan tadeusz Przedmiot: Język polski / Liceum | 1 rozwiązanie | autor: dorota18 19.5.2010 (17:53) |
Podobne materiały
Przydatność 70% Granica
Epoka Dwudziestolecie międzywojenne: • czas refleksji nad człowiekiem, jego miejscem w społeczeństwie, zagadkami psychiki. Powstaje psychologia, swoje teorie głoszą behawioryści, Freud, Jung… W literaturze czas eksperymentów, odchodzenia od tradycyjnej prozy. Choć Nałkowska odwołuje się do konwencji powieści realistycznej, inspiracją dla niej będą także dzieła...
Przydatność 55% Granica eksperymentu
Granica eksperymentu nie jest typową granicą zbudowana z twardego kruszca, lub linią dzielącą dwa światy. Granica, o której tu mowa tyczy się ludzkiej świadomości jak i odpowiedzialności. Rzec można, że owe eksperymenty są nieodłącznym elementem postępu technologii i nauki. W dużym stopniu przyczyniają się one do ratowania ludzkiego życia. Jednak często to...
Przydatność 60% "Granica" - Zofia Nałkowska
Powieść psychologiczna - jest to utwór przedstawiający życie wewnętrzne bohaterów - koncentruje uwagę odbiorcy na ich przeżyciach, wyobrażeniach oraz procesie odczuwania. - - Osobowość bohaterów rozpatruje z różnych stron, obserwując ich zachowanie w powiązaniu z sytuacją społeczną i obyczajową. Kompozycja- nowatorstwo 1. Inwersja czasowa- ujawnienie zakończenia....
Przydatność 80% Twoja interpretacja tytułu ‘Granica’
‘Granica’- powieść Zofii Nałkowskiej - jest ogromnie zastanawiająca, a szczególnie zastanawia w niej tytuł. W nim zawiera się ideowy i artystyczny sens powieści. Sens ten składa się z kilku odrębnych znaczeń: · granica jako bariera społeczna i obyczajowa. Odnosi się do istniejących przedziałów klasowych odgradzających świat posiadających i świat nędzarzy,...
Przydatność 75% "Granica" - oskarżenie Zenona Ziembiewicza.
Wysoki sądzie! Czcigodna ławo przysięgłych! Szanowni zgromadzeni! Zebraliśmy się tu, by osądzić oskarżonego Zenona Ziembiewicza. Przypadł mi trudny obowiązek przekonania ławę przysięgłych, jak i wysoki sąd o winie oskarżonego. Mam jednak nadziejęŻe uda mi się przekonać tu zgromadzonych do wydania wyroku skazującego, który będzie zgodny z literą prawa i państwa...
0 odpowiada - 0 ogląda - 0 rozwiązań
Zgłoś nadużycie