Treść zadania

Najlepsze rozwiązanie

• 

  0 0

  Paulla333 13.2.2011 (16:55)

  To był pochmurny dzień. Mama wróciła z pracy w złym humorze. Szybko zrobiła kolację i nie odezwała się ani słowem. Jednak gdy kładłam się spać, przyszła do mojego pokoju i przeprosiła. Powiedziała, że w biurze miała URWANIE GŁOWY i że to nie moja wina. Następnego dnia opowiedziałam to Zośce:
  - Wczoraj mama przez godzinę PATRZYŁA NA MNIE SPODE ŁBA, a potem jak gdyby nigdy nic przeprosiła.
  - Może po prostu miała ciężki dzień w pracy.
  - Może, ale... Nigdy się tak nie zachowywała.
  - Oj...przesadzasz. Pewnie po szkole cię jeszcze raz przeprosi i wyjaśni. GŁOWA DO GÓRY!!!
  Zośka mnie pocieszyła, więc już wesoła poszłam na lekcję. Po powrocie do domu nie spotkałam nikogo. Pomyślałam, że mama wróci później, bo mówiła, że to nowe zlecenie spadło jak GROM Z JASNEGO NIEBA. Czekałam więc cierpliwie. Gdy w końcu otworzyły się drzwi, stanęła w nich...mama! Wyglądała zjawiskowo, pewnie przez włosy. Były krótsze i falujące. Od razu ją o nie spytałam.
  - Jaka piękna fryzura! Z jakiej to okazji?
  - Bo... Henio zaprosił mnie na kolację. Zaraz wychodzę.
  - A! To dlatego wczoraj byłaś taka. To nie była złość tylko stres.
  - Właśnie...
  - Ok, to idź już, bo się spóźnisz.
  - To papa!
  - PA!
  :D

  Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie