Treść zadania

Najlepsze rozwiązanie

• 

  0 0

  sonar 20.1.2011 (20:43)

  Chciałabym razem z dziećmi z Bullerbyn wyruszyć nocą na poszukiwanie Wodnika.
  O istnieniu Wodnika dzieci usłyszały od młynarza Jana. Powiedział on , że zobaczył tego stworka siedzącego na kamieniu, w wodzie , tuż obok zapory młyńskiej. Wodnik grał na skrzypcach a melodia, którą grał była tak piękna, że młynarz aż się popłakał ze wzruszenia.
  Jan pokazał dzieciom , w którym miejscu siedział Wodnik i zapewnił je , że stworek pojawia się tylko nocą.
  Dzieci postanowiły przyjść nocą na wskazane miejsce i na własne oczy zobaczyć Wodnika. Postanowiły też, że nic nie powiedzą rodzicom o swoim pomyśle.
  Udało im się nocą wymknąć z domów i poszli w kierunku zapory młyńskiej. Droga prowadziła przez ciemny las i dziewczynki trzymały się za ręce by dodać sobie otuchy.
  Gdy już doszli na miejsce Lasse powiedział , że teraz każdy pojedynczo pójdzie zobaczyć Wodnika.
  Sam poczołgał się w kierunku kamienia by sprawdzić czy Wodnik już jest.
  Reszta dzieci podzieliła się na dwie grupy i też po cichu poszła w kierunku zapory.
  Gdy dziewczynki podeszły bliżej zobaczyły , że na kamieniu naprawdę siedzi Stworek i usłyszały , że gra. Nie grał jednak na skrzypcach tylko na grzebieniu i nie był to Wodnik tylko Lasse, który w ten sposób nabrał resztę dzieci.
  
  Chciałabym wziąć udział w tej przygodzie bo , miała w sobie dreszczyk emocji.
  Dzieci zachowały się trochę inaczej niż zwykle - nie zapytały rodziców o zgodę na nocne wyjście (czyli zachowały się jak zwykle dzieci)
  Wędrówka przez ciemny las też dostarczyła odpowiednich przeżyć .
  I finał tej przygody był śmieszny - dzieci zamiast wodnika zobaczyły gołego Lassego.

  Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie