Treść zadania

Rozwiązania

• 

  0 0

  calujmniekotqq 5.5.2010 (16:59)

  -Gdy słyszę stukot końskich kopyt wyobrażam sobie cudnego rumaka ze złotą grzywą, pędzącego przed siebie w poszukiwaniu swojego stada, niesionego przez wiatr po słonecznej polanie, wolnego od wszelkiego zła.
  Pukanie do drzwi wzbudza moją ciekawośc, może to nareszcie listonosz z moją długo oczekiwaną paczką, a może to mama wróciła z pracy, wyobrażam sobie jak podbiegam do mamy i rzucam jej się uradowana na szyję, nie widziałam jej kolejny dzień, kiedy była zapracowana, potem razem otwieramy długo oczekiwaną paczkę i razem oglądamy jej zawartośc a w powietrzu unosi się czar międzyludzkich więzi.
  Siedzę sama w pustym ciemnym pokoju nie ma ze mną nikogo tylko dywam i stara skrzypiąca komoda, czuję strach, boję się że nieoczekiwanie zjawi się tutaj obcy zły człowiek, który będzie chciał zrobic mi krzywdę, rozważam nad tym, co wtedy zrobię, jak poradzę sobie w takiej sytuacji, w mojej wyobraźni przez strach automatycznie tworzy się obraz ciemnej wizji tego, co może się stac. Moje serce bije mocniej.
  Szum muszli jest dla mnie bardzo przyjemny myślę wtedy o wspólnych spacerach po plaży z rodziną i przyjaciółmi, widzę fale rozbijające się o falorochron, palace słońce i uśmiechnięte twarze spacerujących wokół mnie plażowiczów.
  
  
  
  -Gdy widzę przejeżdżający pociąg wyobrażam sobie nieskończone podróże do miejsc dotąd nikomu nieznanych, nieskończone przygody, nowe dozania i poznawanie świata. Pragnę odkrywac to co jeszcze nie odkryte i przyglądac się z bliska nieskazitelnej harmonii i pięknu natury.
  Kiedy moim oczom ukazuje sie pozostawiona w parku zabawka wyobrażam sobie co musi czuc dziecko, które ją tutaj zostawiło. Wyobrażam sobie, co ja bym zrobiła mając taką zabawkę i jak zachowała bym się, gdybym jązgubiła, jak głęboki byłby mój żal i jak bardzo ta zabawka mogła by byc dla mnie ważna.
  Kołyszące się korony drzew wzbudzają we mnie wyobrażenie nieskończonych sił natury, siły wiatru, który kołysze drzewem, czy skoro jest tak silny że kołysze drzewa mółby sprawic żebym poleciała. A jeśli jego siła będzie większa niż siła drzewa i ono się przewróci, nie spadnie na mnie lecz obok mnie. Wiatr jest silny, wyobrażam sobie ze jestem wiatrem, czy i ja przewracała bym drzewa i targała ich zielone korony, czy popychała bym ptaki do lotu czy dmuchała im w dzioby dla utrudnienia lotu. Będąc wiatrem była bym wolna, niezależna a to co jest niemożliwe teraz może było by wtady możliwe. Mogła bym z łatwością zwiedzic cały świat.
  Widząc przelatujące wysoko ptaki w mojej głowie widnieje obraznieograniczonej przestrzeni i powszechnej dostępności. Gdybym była ptakiem... mogła bym byc wszedzie, zobaczyc caly swiat, azje afrykę londyn paryż cala europe i pozostale kontynenty, moja pióra targane były by przez wiatr, który dawał by mi poczucie jeszcze większej wolności i wyższości nad wszystkim tym, co zostało w dole.
  
  
  
  Hyh mam nadzieje że się podoba i że mniej więcej o to chodziło hmm i że poziom słownictwa i wyobraźni nie jest zbyt wysoki jak na poziom podstawowy, w wypowiedzi mogą znaleźc się pewne błędy ortograficzne oraz brak przecinków więc warto jeszcze raz to sprawdzic hmm mam nadzieje że komuś się przyda;) Pozdrawiam;*
  
  
  

  Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie