Treść zadania

Najlepsze rozwiązanie

• 

  0 0

  sonar 14.12.2010 (23:56)

  To było piękne, słoneczne lipcowe popołudnie. Wróżka Domicela z przyjemnością przechadzała się po swoim ulubionym parku.
  Nagle zauważyła coś niepokojącego - wielką dziurę w płocie. Widocznie jakiś intruz zakradł się na teren jej posesji.
  Zdenerwowała się wróżka bardzo. Złapała do ręki swoja czarodziejską różdżkę, wypowiedziała zaklęcie i ....
  I w ciągu jednej chwili parki zrobił się przeźroczysty. Wróżka uważnie przyglądała się każdemu elementowi parku i po chwili już wiedziała gdzie ukrył się intruz.
  Jak wilk w owczej skórze - niby to udawał pomocnika ogrodnika a tak naprawdę ścinał najpiękniejsze kwiaty w parku wróżki.
  Wróżka machnęła różdżką i rzekomy pomocnik ogrodnika zastygł w bezruchu. Za chwilę zaczął zamieniać się w dorodnego wieprzka z różowym zakręconym ogonkiem.
  Gdy przemiana doszła do końca świnia z głośnym krzykiem uciekła z parku wróżki.
  Wróżka roześmiała się serdecznie .
  "Ma za swoje " - pomyślała - "Może teraz już nigdy więcej nie sięgnie po cudzą własność"

  Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie