Treść zadania
Autor: bezsciemy Dodano: 30.11.2010 (20:24)
Napisz opowiadanie na temat: ,,Życie jest pełne niespodzianek. Oto jedna z nich."
Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.
Najlepsze rozwiązanie
Rozwiązania
Podobne zadania
napisz szczegółowy plan wydarzeń z książki przygody robinsona cruzoe Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 2 rozwiązania | autor: domisia199 28.3.2010 (21:00) |
Na temat papierosów Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: tragedia 28.3.2010 (22:04) |
Czy dobrze jest być sławnym ? Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 3 rozwiązania | autor: kamil123 29.3.2010 (15:57) |
Napisz list do afrykańskiego chłopca Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: Panterka007 29.3.2010 (16:51) |
jak mam napisać opowiadanie o kwiatach? Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: natalka3864 29.3.2010 (17:16) |
Podobne materiały
Przydatność 55% Życie ucznia pełne jest niespodzianek - opowiadanie z dialogiem.
Życie ucznia pełne jest niespodzianek, oto jedna z nich. Powoli kończył się pierwszy semestr roku szkolnego. Zostały podane już propozycje ocen, więc nikt się już ocenami nie przejmował. Ja miałam nawet dobre oceny, oczywiście pomijając fizykę, z której miałam trzy. Ale mimo to nie lubiłam chodzić do szkoły. - Jeszcze tylko miesiąc...
Przydatność 65% Napisz przemówienie na dowolny temat
Drodzy koledzy, uczniowie klasy 1a,zgromadzeni w tej sali ?dzisiaj mam was zamiar przekonać do tego, że sport jest sposobem na szczęśliwe życie. Można zadać sobie pytanie czy sport jest wart wielkich poświęceń? Co sprawia, że sportowcy z zapałem wylewają litry potu na treningach? Do czego oni dążą? Bez zastanowienia mogę rzec, że jest to warte wszelkich poświęceń....
Przydatność 100% Opowiadanie na temat powstania zapoczątkowania nowego ustroju
Odysa jak co dzień obudziła chłodna dłoń Kaliope. Nie wiedział, jak to robiła, że zawsze wstawała przed poranną zmianą wartowników – podejrzewał, że od śmierci Luny w ogóle nie sypiała. Pamiętał jeszcze jak wyglądała rankiem tamtego dnia, przed czterema laty– roześmiana dziewczyna o długich, błękitnych włosach i perłowej cerze. Ozdoby z muszli grzechotały,...
Przydatność 55% Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie.... Napisz opowiadanie o przyjaźni
Przyjazn!!! Dawno , dawno temu przed wieloma wiekami , w pięknym dalekim miasteczku , którego na mapie już nie ma mieszkała pewna dziewczynka o imieniu Himena . Chodziła ona do 6 klasy . Była bardzo ładna , skromna oraz dobra , ale niektórzy niedostrzegali tego . Miała ona ,niby dwie przyjaciółki Annę i Marzenę , które co chwila o przyjaźni...
Przydatność 60% Napisz opowiadanie, które przyniesie wyjaśnienie tajemnicy statku „Mary Celeste”.
Był ciemny i ponury wieczór 1 grudnia 1872 roku. W ciemni księżyca było widać kontury statku na oceanie. Na pokładzie słychać było różne krzyki i piski. W pewnej chwili wszystko ucichło i statek „Mary Celeste” zniknął z horyzontu.. W dniu 5 grudnia statek został dostrzeżony na środkowym Atlantyku przez załogę innego statku „Dei Gratia”. Statek był całkowicie...
0 odpowiada - 0 ogląda - 1 rozwiązań
0 0
sonar 7.12.2010 (20:30)
Życie jest pełne niespodzianek - to prawda sama się o tym przekonałam.
Dwa lata temu byłam na obozie żeglarskim na Mazurach. Poznałam tam wiele świetnych osób , między innymi Pawła z Zamościa.
Dobrze nam się ze sobą rozmawiało , świetnie czuliśmy się w swoim towarzystwie i gdy pływaliśmy w jednej załodze rozumieliśmy się bez słów.
Gdy nadszedł dzień zakończenia obozu wymieniliśmy się adresami i pojechaliśmy do swoich domów - Paweł do Zamościa , ja do Wrocławia.
Zgodnie z obietnicą to ja pierwsza napisałam list i chciałam go wysłać do Pawła. Niestety , okazało się , że tak się wymieniliśmy adresami , że każdy zabrał swój.
Zdenerwowałam się i zezłościłam jednocześnie. Zaczęłam pytać innych uczestników obozu, których adres miałam czy oni przypadkiem nie mają adresu tego kolegi.
Niestety - nikt nie miał.
Wyglądało na to , że z tak dobrze zapowiadającej się przyjaźni nic nie będzie.
Minął rok szkolny i nadeszły kolejne wakacje.
Mimo moich próśb a potem protestów rodzice zaplanowali wakacje inaczej niż ja chciałam.
Mieliśmy wspólnie spędzić najpierw trzy tygodnie u znajomych w Borach Tucholskich , a później polecieć samolotem na dwa tygodnie do Egiptu.
Średnio mi się podobały takie plany , ja chciałam znowu jechać na obóz żeglarski na Mazury !!!!
Jednak nie miałam zbyt wiele do powiedzenia i wszystko odbyło się zgodnie z planami rodziców.
W Borach Tucholskich było super - dziko, cicho i pusto. Odpoczęliśmy od zgiełku Wrocławia i wyciszyliśmy się.
Do Egiptu leciałam już w dużo lepszym humorze ,ale nadal czułam jakiś żal , że nie pojechałam na Mazury.
Hotel , w którym się zatrzymaliśmy był średniej wielkości , ale bardzo zadbany i wygodny.
Nasz pokój znajdował się na XII piętrze i mieliśmy piękny widok na Morze Czerwone. Obok nas - z prawej strony mieszkali bardzo mili Norwedzy , a z lewej strony Polacy. Usłyszałam po prostu rozmowę prowadzoną w naszym języku ojczystym.
Następnego dnia rano wieszałam na balkonie wilgotny ręcznik i nagle usłyszałam znajome powitanie :
- Czołem żeglarzu !
Z wrażenia omal nie usiadłam na podłodze balkonu ! Paweł !
Odwróciłam się i zobaczyłam uśmiechniętą twarz mojego kolegi. Okazało się , że on i jego rodzina są naszymi sąsiadami z lewej strony.
Dwa tygodnie ledwo nam starczyły by opowiedzieć sobie wydarzenia z całego roku. A zaczęliśmy odnawianie znajomości od tego , że zapisaliśmy swoje adresy w specjalnie kupionych notesach. Teraz się już nam nie zgubią.
Życie jest pełne niespodzianek i sama się o tym przekonałam - musiałam przelecieć tyle kilometrów by spotkać ulubionego kolegę. Ale warto było !
Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie