Treść zadania
Autor: Lolita-_- Dodano: 24.11.2010 (18:38)
, Napisz , Opowiadanie o Zenku Wójciku i Uli Zalewskiej pod tytułem '' Potrzebna Przyjaźń '' 9 opowiadanie o tym jak potrzebowali przyjaźni )
Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.
Najlepsze rozwiązanie
Rozwiązania
Podobne zadania
jak mam napisać opowiadanie o kwiatach? Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: natalka3864 29.3.2010 (17:16) |
napisz opowiadanie z dialogiem- moja droga do szkoły Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 2 rozwiązania | autor: klaudianap 29.3.2010 (19:55) |
Mam Napisac Horror Na J.polski Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 2 rozwiązania | autor: bobek1510 5.4.2010 (18:14) |
Napisz opowiadanie ktorego bohaterami beda postacie z mitologii. Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 2 rozwiązania | autor: junior001 6.4.2010 (10:49) |
Napisz Opowiadanie.... Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 2 rozwiązania | autor: lollipop_05 6.4.2010 (16:04) |
Podobne materiały
Przydatność 50% Opowiadanie na polski !
Pani Monika była wysoką , pgodną staruszką, która przez czałe życie pracowała w szpitalu. Nigdy nie była mężata , i nie mała żadnych dzieci, ani nikogo bliskiego . Rodzice jej nieżyli od czterech lat. Gdy wkońcu przyszedł czas przejścia na emeryturę , ucieszyła sie myślała ze teraz będzie miała więcej czasu dla siebie i domu. Z czasem jednak zaczeła odczuwać...
Przydatność 60% Opowiadanie
Noc była ciemna, w oddali widzieliśmy świecące światełko, które stawało się bardziej widoczne. Poszliśmy w jego stronę, kiedy nagle zaczął silnie padać deszcz. Szybko schowaliśmy się w opuszczonej ruinie, by przeczekać burzę. Ulewa nie ustępowała, więc postanowiliśmy zwiedzić opuszczony budynek. Kiedy weszliśmy na górę zauważyliśmy wiszący na ścianie zakurzony...
Przydatność 60% Opowiadanie
Moja przygoda zdarzyła się podczas wakacji 2006. Wybrałem to zdarzenie z wielu względów, ale najważniejszym z nich była pamięć. Był piękny lipcowy poranek. Wraz z moim bratem Rafałem wybrałem się na Sekułę pojeździć na rowerach. Nic nie zapowiadało dalszego ciągu zdarzeń. Jeździliśmy już dobrą godzinę, gdy nagle Rafał zaproponował abyśmy poskakali sobie z...
Przydatność 50% Opowiadanie
Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza. Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni...
Przydatność 50% Opowiadanie
Po długim jaki i wyczerpującym roku szkolnym, zaczęły się dla wszystkich upragnione i oczekiwane wakacje. Pierwszy dzień mogłam wreszcie spędzić spokojnie odpoczywając z dala od hałasu szkolnego. Chciałam choć na moment zapomnieć o ciągle zadawanych pracach domowych i kartkówkach jak i innych problemach. Następnego dnia pojechałam już w najbardziej upragnione miejsce jakim...
0 odpowiada - 0 ogląda - 1 rozwiązań
0 0
oko1111 24.11.2010 (22:29)
Bohaterem tego opowiadania jest Zenek Wójcik. Chłopiec ten uciekł z domu, aby znaleźć wujka i zamieszkał na wyspie, której „właścicielami” byli: Pestka, Ula, Marian i Julek.
Po pewnym czasie, gdy Zenek urządził się już na wyspie, bardzo zgłodniał. Wpadł wtedy na pomysł, by pójść do piekarni i kupić bochenek chleba. W tym samym czasie Pestka, Ula, Marian i Julek postanowili wyruszyć na wyspę, by odwiedzić przyjaciela.
Kiedy Zenek wracał z zakupów szedł dróżką. Rozglądał się i zobaczył jabłoń, a na niej duże czerwone owoce.
- Nikogo nie ma, zerwę sobie jedno jabłko i zjem – pomyślał.
W tym czasie czwórka przyjaciół doszła na wyspę, ale niestety chłopca nie zastali. Myśleli długo, gdzie mógł pójść. Ula nie okazywała tego, ale w głębi duszy martwiła się. Pestka i Marian sądzili, że Zenek wyruszył na dalsze poszukiwania wujka, a Julek wymyślił że mógł pójść po chleb. Wszyscy w jednej chwili zerwali się. Nie myśląc dalej, ruszyli w stronę piekarni. Po drodze rozglądali się dookoła, podziwiali przyrodę. Julek zauważył ślicznego, małego ptaszka. Tak zapatrzyli się na zwierzątko, że nie dostrzegli, kiedy stanął koło nich Zenek z chlebem.
- Dokąd idziecie? - zapytał chłopiec.
- Po ciebie szliśmy - powiedziała Pestka.
- Czy moglibyśmy już wracać?- odezwał się Julek.
- Jasne! - powiedział z radością Zenek i wszyscy ruszyli w stronę wyspy.
Julek znowu wypatrzył ptaszka. Zenek na to:
- Przecież to sikorka!
Wszyscy byli zdziwieni, że Zenek tak szybko potrafi określić, jaki to ptak.
Po tym chwilowym przystanku, dzieci poszły dalej.
Julek krzyczał z radością:
- Już za tym drzewem jest sklep i Marian obiecał, że kupi mi tam oranżadę.
Wszyscy podeszli do sklepu. Julek od razu wbiegł i za minutę przyniósł pyszną oranżadę. Wszyscy pili po kolei.
Po chwili pod sklep podjechała dorożka, a w niej kobieta z dzieckiem. Słychać było ich rozmowę:
- Mamo, dokąd idziesz? - zapytał śpiącym głosem maluch.
- Nie martw się dziecko! - odpowiedziała mama stanowczo. Zaraz przyjdę, a ty tu leż!
- Boję się zostać sam! - płakało dziecko.
- Proszę panią, my chętnie popilnujemy pani synka - zaproponowała Pestka.
- Dziękuje! To potrwa tylko chwileczkę.- odparła zadowolonym głosem kobieta i weszła do sklepu.
W tym samym momencie Julek zauważył, jak ruszający traktor przestraszył konia przy dorożce. Przeraziło to grupę przyjaciół. Nagle koń zaczął biec, ciągnąc wóz z dzieckiem. Zenek długo się nie zastanawiał, tylko ruszył za powozem. Matka i sprzedawca wybiegli ze sklepu, zebrało się też trochę gapiów. Wszyscy patrzyli z lękiem na chłopca, gdyż z na przeciwka jechał rozpędzony samochód. Przerażona kobieta obserwowała sprawność Zenka, kiedy udało mu się wskoczyć na dorożkę i wykierować ją na pole. Po chwili powóz zatrzymał się, a chłopiec przyprowadził spokojnego już konia pod sklep. Matka bardzo dziękowała Zenkowi za uratowanie dziecka. Ludzie zbiegli się i zaczęli zadawać dzielnemu śmiałkowi pytania np.: jak ma na imię?, skąd się tutaj wziął?, gdzie mieszka?. Bohater odpowiedział skromnie, że nazywa się Zenek Wójtczak, obrócił się i ruszył w stronę wyspy, a za nim Pestka, Ula, Marian i Julek.
Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie