Treść zadania

Najlepsze rozwiązanie

• 

  0 0

  Marysiaa13 21.11.2010 (21:06)

  Pewnego dnia Gigibomba (może to być misiek ;p)obudziła się z wielkim krzykiem , budząc przy tym swojego psa lilipota . Szybko pobiegła do swej sąsiadki ale po drodze zobaczyła piękne jezioro ,krórego nigdy w zyciu nie widziała. Podbiegla więc do jeziora i chcąc dotknąc błękitnej wody poślizgneła się i wpadła do niej .......Po 5 h(godz.) budząc się nie wiedziała gdzie jest , więc wstała i zaczeła się rozglądać.
  miejsce na którym leżała okazało się świetnym punktem widokowym.przed nią rozciagało się błękitne morze , a na nił pływały piekne kolorowe łodzie . Plaża była zupełnie inna niż wszystkie ,które znała ponieważ zamias piasku , rosły kolorowe kwiaty o pięknym zapachu który roznosił się wokoło.pod wzgóżem na którym się znajdowała rozciągała się mała wioska.Domy były dość nietypowe , poniewaz wyglądały jakby się rozływały. koło każdego domku był piękny kolorowy ogród z pięknymi kwiatami i dość nietypowymi drzewami. Drzewa miały ksztalt długopisów a owoce wygladały jak zeszyty do języka polskiego. Gigibombe cos dotkneło i wyrwało z zadumy.Było to ............nawet nie wiem co ..... to coś miało kształt psa ,ale jakos inaczej wyglądał . Miał długie aż do ziemi uszy , krutkie ,chude nóżki , jasną bordowo-niebieska sierść i czrne niczym węgiel oczy.Liżąc Gigibombe wydawał z siebie cudowny dzwięk.
  Nagle pojwiło się więcej takich"psów" tylko o innych kolorach i żaden kolor się nie powtórzył . Nagle psy zaczeły wrczeć i szczekać. pżerarzona Gigibomba ruszyła szybkim biekiem i......... obudziła się cała spocona obok pieknego jeziora. trzymała ją sąsiadka a lekarz badał ją właśnie.Okazało się że była w śpiączce nazywanej pikilokosnejezioro. nszczeście wyszła z tego i zyła sobie spokojnym życiem . KONIEC
  
  
  Mam nadzieje ze ci się to przyda a jak nie to nic sie nie dzieje bo miłam przynajmiej jakaś frajde ;D

  Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie