Treść zadania
Autor: andrea345 Dodano: 27.4.2010 (08:38)
streszczenie kstazki historia zoltej cizemki
Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.
Najlepsze rozwiązanie
Rozwiązania
Podobne zadania
Historia Santiago (Stary Człowiek i Morze Hemingwaya) Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 2 rozwiązania | autor: HelpPlease 29.3.2010 (19:09) |
Historia Santiago (Stary Człowiek i Morze Hemingwaya) Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: HelpPlease 29.3.2010 (19:13) |
Pochodzenie i historia zawodu fotografa Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: whack 1.4.2010 (15:13) |
streszczenie stary człowiek i morze PILNE!!:):) Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: joannaferuga3 7.4.2010 (17:14) |
Historia imion i nazwisk rodu Dobrzyńskiego "Pan Tadeusz" Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: Xivos 13.4.2010 (22:52) |
Podobne materiały
Przydatność 60% Historia gospodarcza a ekonomia - streszczenie książki
Historia gospodarcza a ekonomia - streszczenie książki
Przydatność 50% Historia Stolnika i Jacka Soplicy widziana oczami Gerwazego – streszczenie.
W zamku rozegrała się historia, która na wiele lat skłóciła rody Sopliców i Horeszków. A było to tak. Wczesnym rankiem Hrabia przejeżdżał konno obok zamku i zachwycał się pięknym widokiem ruin na tle nieba. Nagle spostrzegł Gerwazego, który zgodnie ze staroświeckim zwyczajem zdjął czapkę z głowy i z daleka nisko pokłonił się Hrabiemu. Z ponurą miną podszedł do niego...
Przydatność 65% Historia muzyki.
Trudno jednoznacznie określić datę pojawienia się muzyki. Wiemy jednak, że już monotonne śpiewy ludzi jaskiniowych były pierwszą próbą jej stworzenia. Człowiek prehistoryczny zapewne śpiewał, by dodać sobie otuchy i poprawić sobie nastrój. Najstarszym znanym instrumentem są kości mamuta, którymi około 35 tys. lat temu muzycy uderzali o siebie. W starożytności...
Przydatność 60% Historia Bialegostoku
Adam Dobroński
"BIAŁYSTOK historia miasta"
Od przełomu marca i kwietnia 1939r.w Białymstoku widać było przygotowania do ochrony ludnoci przed ewentualnymi skutkami bombardowań i ataków gazowych.Tworzono formacje cywilne majace zwalczać skutki nalotów,organizowano obozy szkoleniowe.Białostoczanie bardzo ofiarnie wspierali Fundusz Obrony Narodowej i Fundusz Obrony...
Przydatność 60% Historia Genetyki
Dziedziczenie cech intrygowało ludzkość już w zamierzchłych czasach. Bogactwo otaczającego ich życia zmuszało ich do zastanawiania się: dlaczego to wszystko tak się dzieje? W przeszłości nasi przodkowie nie tylko dziwili się, ale i eksperymentowali wykorzystując dziedziczenie dla własnych celów. Spadkiem tych eksperymentów , jaki otrzymaliśmy, są udomowione rośliny i...
0 odpowiada - 0 ogląda - 1 rozwiązań
0 0
domex 27.4.2010 (09:28)
Ośmioletni Wawrzek nie dopilnował krów na pastwisku. Ze strach przed karą ojca i groźbami parobków księdza proboszcza chłopiec uciekł do lasu. Zgubił drogę i nie mógł trafić z powrotem do domu.
Wędrując przez las, Wawrzek spotkał dziwnego Pielgrzyma. Niedługo później doszedł do miasta, w którym spędził spędził noc, śpiąc pod budynkiem kościoła. W nocy był świadkiem kradzieży kosztownych naczyń kościelnych. Bez problemu rozpoznał złodzieja- był nim tajemniczy Pielgrzym napotkany w lesie. Złodziej został schwytany, ale w nocy uciekł z aresztu. Wawrzek od tej pory zaczął obawiać się zemsty.
Wawrzek trafił do rodziny wędrownych artystów. Tam został zmuszony do nauczenia się kuglarskich sztuczek i występowania wraz z akrobatami. Wkrótce postanowił uciec, ponieważ cały czas tęsknił za rodzicami.
Wawrzek napotkał na drodze Stanka, syna Wita Stwosza. Razem ze Stankiem doszedł do Krakowa i tam trafili na procesję upamiętniającą nieudany najazd Tatarów na Kraków. W trakcie procesji Wawrzek odłączył się od Stanka i przypadkowo po raz kolejny spotkał przerażającego Pielgrzyma. Ze strachu przed bandytą Wawrzek schronił się za rzeźbą kościelną. I tam właśnie znalazł go ojciec Szymon.
Po niezbyt długim pobycie u ojca Szymona, Wawrzek trafił do domu znanego kronikarza i księdza-Jana Długosza. Dzięki niemu nauczył się dobrych manier oraz miał okazję poznać rodzinę królewską. To Jan Długosz zaprowadził Wawrzek do pracowni Wita Stwosza.
W warsztacie Wita Stwosza Wawrzek spędził wiele lat, nauczył się rzeźbiarstwa. Otrzymał też pierwsze zamówienie na własnoręcznie wykonaną pracę- figurki do jaskółek kościele Bernardynów.
Wawrzek przypadkowo spotkał w Krakowie swojego dawnego przyjaciela z Poręby, Jaśka. Okazało się, że Jasiek służył jako pomocnik złodzieja. Wawrzek chciał za wszelką cenę pomóc przyjacielowi i wyrwać go spod zgubnego wpływu bandyty.
Wit Stwosz dostał dodatkowe zamówienie-miał przygotować ołtarzyk dla umierającego królewicza Kazimierza. Z gotowym ołtarzem do Wilna pojechali Wawrzek i Stanko. Podczas przeprawy przez skutą lodem rzekę lód załamał się i podróżnicy z trudem uratowali cenny towar. Niedługo później zostali napadnięci przez bandę Czarnego Rafała. Na szczęście dzięki solidarnej pomocy innych kupców, bandyci zostali przepędzeni. W Wilnie Wawrzek otrzymał od umierającego królewicza piękne złote ciżemki.
Burmistrz krakowski ogłosił nakaz schwytania przestępcy- Czarnego Rafała. Wyznaczył też nagrodę za jego schwytanie. Wawrzek poszedł odwiedzić Jaśka i przypadkowo został schwytany przez Czarnego Rafała, a zarazem Pielgrzymem-odwiecznym wrogiem Wawrzka. Jednak dzięki niebywałej odwadze w jakiś czas później chłopcy wspólnie pojmali bandytę i sprowadzili strażników miejskich.
Minęło kilka lat. Ołtarz został już prawie ukończony, Wawrzek stał się czeladnikiem. Jasiek zaproponował Wawrzkowi wyprawę do Poręby. Mimo wielu lat nieobecności chłopca-rodzice go rozpoznali. Wawrzek zaprosił ich do Krakowa na uroczyste odsłonięcie ołtarza.
Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie