Treść zadania
Autor: XTINKAX Dodano: 4.11.2010 (17:41)
piszcie mi o jakim swiętym mam napisać i mi go od razu opiszcie a ja sobie jedno wybiore tylko piszcie po jednym swiętym
Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.
Najlepsze rozwiązanie
Rozwiązania
-
oLiWeReK 4.11.2010 (17:49)
Weronika, towarzyszyła Chrystusowi w Jego drodze krzyżowej. Widok Jezusa, torturowanego, skrwawionego i ubrudzonego pyłem ulicznym, tak ją wzruszył, że nie oglądając się na nikogo, odważnie przecisnęła się przez tłum i swoją białą chustą otarła Mu twarz. Za ten miłosierny czyn otrzymała na chuście oblicze Chrystusa.
Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie
-
madziuska246 4.11.2010 (18:20)
Św. Piotr pochodził z Betsaidy. Mieszkał w Kafarnaum i by rybakiem.Pracą zarabiał na utrzymanie siebie i rodziny.Po jakimś czasie św. Piotr opuszcza dom rodzinny i uczy się wiary u Jezusa.Staje się głosicielem ewangelii o Jezusie zmartwychwstałym. Pod natchnieniem Ducha Świętego idzie do pogan nieść Dobrą Nowinę.Na krzyżu oddaje życie za wiarę w Chrystusa.Po śmierci Piotra jego następcy musieli realizować za niego zadania w Kościele ,gdyż to on zawsze troszczył się o kościół ,głosił ewangelię i utwierdzał braci w wierze.Był głową kościoła katolickiego i miał pod swoją władzą wielu księży i biskupów.
P.S. Dostałam za to piątkę jako jedyna z klasy... :)
Pozdrawiam :)Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie
Podobne zadania
Przypomnij, kim byli męczennicy, wyobraź sobie i opisz, w jakich sytuacjach Przedmiot: Religia / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: DKasia 27.4.2010 (20:38) |
piszcie szybko :D na jutro !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przedmiot: Religia / Szkoła podstawowa | 3 rozwiązania | autor: paulinka3315 22.9.2010 (15:43) |
Piszcie odp, bo bd dawała naj. ;D 1.Kogo Pan Jezus obiecuje ludziom Przedmiot: Religia / Szkoła podstawowa | 2 rozwiązania | autor: karola12062 11.10.2010 (16:26) |
Jakim człowiekiem był święty Paweł? Jak głosił Ewangelię? Do czego Przedmiot: Religia / Szkoła podstawowa | 2 rozwiązania | autor: Justyna12 7.11.2010 (12:39) |
Ułóż sobie plan dnia, zapisz go na kartce, umieść na widocznym miejscu i Przedmiot: Religia / Szkoła podstawowa | 4 rozwiązania | autor: justi365 22.11.2010 (15:53) |
Podobne materiały
Przydatność 70% Kreon, jakim był władcą?
Sofokles - żył w 5 wieku p.n.e. Urodził się w miejscowości Kolonos na przedmieściu Aten. Pochodził z zamoznej rodziny, a jego wykształcenie było oparte głownie o znajomość poezji, muzyiki i śpiewu. Fofokles to autor Antygony; tragedii opowiadającej o losach dziewczyny, która godnie chciała pochować swego brata. Jednak przeszkodził jej w tym Kreon - władca Teb, który w moich...
Przydatność 60% Jakim typem turysty jesteś
W mojej pracy postaram się odpowiedzieć na pytanie: Jakim typem turysty jesteś? W kwietniu tego roku pojechałam na wycieczkę do Zakopanego ze znajomymi. Było tak wspaniale, że nie chcieliśmy wracać do domu. Po pierwsze to uważam, że jestem turystą zorientowanym na kontakt z przyrodą. Wybrałam wyjazd w góry, ponieważ jest tam bogactwo naturalne. Lubię takie miejsca które...
Przydatność 65% "Bo kto nie był ni razu człowiekiem..." - czy człowieczeństwo zanika??
Czy zgadzam się ze stwierdzeniem „Bo kto nie był ni razu człowiekiem...”, które mówi o zaniku człowieczeństwa? Po części na pewno, choć moje zdanie jest i na TAK i na NIE. Jednakże wesprę się odpowiednimi argumentami. Moim zdaniem, człowieczeństwo jest to umiejętność okazywania i posiadania uczuć. Jest to litość, którą wyrażamy poprzez pomoc, miłość i przyjaźń,...
Przydatność 65% Jakim człowiekiem był Ebenezer Scrooge?
Ebenezer Scrooge przed wizytą duchów był złym człowiekiem. Nie obchodził świąt Bożego Narodzenia. Ze złości pomniejszał pensję swoim pracownikom. Uważał biedniejszych ludzi od siebie za głupich. Ebenezer Scrooge po przemianie podwyższył pensję swoim pracownikom. Wspomagał biednych i zaczął czcić święta Bożego Narodzenia przy towarzystwie swojej rodzinie i...
Przydatność 75% „Kto nie zaznał goryczy ni razu, ten nigdy nie zazna słodyczy w niebie” - rozprawka
”Kto nie zaznał goryczy ni razu, ten nigdy nie zazna słodyczy w niebie”. Cytat ten pochodzi z drugiej części „Dziadów” autorstwa Adama Mickiewicza. Słowa te niosą ze sobą stare i uniwersalne przesłanie, iż cierpienie jest nieodłącznym składnikiem ludzkiego życia i kto go nie doświadczy ten nie zasłuży na szczęście wieczne. Czy mamy jednak pewność, że jest to...
0 odpowiada - 0 ogląda - 3 rozwiązań
0 1
mistrzu 4.11.2010 (17:47)
Ksiądz Jerzy Popiełuszko urodził się 14 września 1947 roku we wsi Okopy koło Suchowoli na Podlasiu. Jego rodzice, Marianna i Władysław, prowadzili gospodarstwo rolne. Od 1961 roku Jerzy uczy się w liceum w Suchowoli. W szkole nauczyciele charakteryzowali Go jako ucznia przeciętnie zdolnego, ale ambitnego. Typ samotnika. Od dzieciństwa był ministrantem. O tym, że odpowiedział na powołanie kapłańskie, powiadomił w czasie balu maturalnego. Po maturze w 1965 roku wstępuje do Wyższego Seminarium Duchownego w Warszawie. Na początku drugiego roku studiów został wcielony do wojska. W latach 1966 - 68 odbył zasadniczą służbę wojskową w specjalnej jednostce dla kleryków w Bartoszycach. Przypomnijmy, że wcielanie kleryków do wojska (wbrew umowie państwa z Kościołem z 1950 r.) było szykaną władz komunistycznych wobec Kościoła i niepokornych biskupów. Planowano, że poprzez przemyślny system indoktrynacji prowadzonej przez wyselekcjonowaną kadrę oficerów uda się skłonić kleryków do porzucenia studiów w seminariach. Kleryk - żołnierz Jerzy Popiełuszko wyróżniał się wielką odwagą w obronie swoich przekonań, co powodPo powrocie z wojska kleryk Jerzy ciężko zachorował. Odtąd do końca życia będzie borykał się z kłopotami zdrowotnymi. 28 maja 1972 r. został kapłanem, przyjąwszy święcenia z rąk Księdza Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Na obrazku prymicyjnym zapisał znamienne słowa: "Posyła mnie Bóg, abym głosił Ewangelię i leczył rany zbolałych serc". Ks. Jerzy pełnił posługę kapłańską w parafiach: p.w. Św. Trójcy w Ząbkach i p.w. Matki Bożej Królowej Polski w Aninie oraz p.w. Dzieciątka Jezus na Żoliborzu. W posłudze duszpasterskiej szczególnie upodobał sobie pracę z dziećmi i młodzieżą. Niestety kłopoty ze zdrowiem nasiliły się. W styczniu 1979 ks. Jerzy zasłabł w czasie odprawiania Mszy Św. Po kilkutygodniowym pobycie w szpitalu nie wrócił już do zwyczajnej pracy wikariusza. W roku akademickim 1979/80 pracował w Duszpasterstwie Akademickim Św. Anny. Prowadził konwersatorium dla studentów medycyny. Z końcem roku 1978 Ks. Jerzy został mianowany duszpasterzem średniego personelu medycznego. Odtąd co miesiąc odprawiał Mszę Św. w kaplicy Res Sacra Miser. Dzięki Jego zaangażowaniu te modlitewne spotkania stworzyły wspólnotę formacyjną łączącą bardzo wielu ludzi, szczególnie pielęgniarki. To oni między innymi organizowali - w 1979 r. - ochotniczą służbę medyczną w czasie I Pielgrzymki Ojca Świętego do Ojczyzny. Ostatnim miejscem pracy ks. Jerzego, od 20 maja 1980 r., była parafia p.w. Św. Stanisława Kostki. Jako rezydent prowadził duszpasterstwo średniego personelu medycznego, a od sierpnia 1980 r. zaangażował się w powstające Duszpasterstwo Ludzi Pracy. W październiku 1981 r. został mianowany diecezjalnym duszpasterzem służby zdrowia i kapelanem Domu Zasłużonego Pracownika Służby Zdrowia przy ul. Elekcyjnej 37. Co tydzień będzie odprawiał Mszę Św. w kaplicy, którą sam po części urządził. Czasem przełomu w życiu Ks. Jerzego stało się lato 1980 r. Niedziela 31 sierpnia... Delegacja strajkujących hutników prosi Księdza Kardynała Wyszyńskiego o przybycie księdza do huty. Kapelan Księdza Prymasa przyjechał do kościoła Św. Stanisława Kostki. W zakrystii zwrócił się z prośbą do ks. Czarnoty, który jednak przygotowywał się do odprawiania Mszy Św. Wtedy zgłosił się ks. Popiełuszko. Oto jak sam Ks. Jerzy wspomina wydarzenia tego dnia: "Tego dnia i tej Mszy św. nie zapomnę do końca życia. Szedłem z ogromną tremą. Już sama sytuacja była zupełnie nowa. Co zastanę? Jak mnie przyjmą? Czy będzie gdzie odprawiać? Kto będzie czytał teksty? Śpiewał? Takie, dziś może naiwnie brzmiące pytania, nurtowały mnie w drodze do fabryki. I wtedy przy bramie przeżyłem pierwsze wielkie zdumienie. Gęsty szpaler ludzi - uśmiechniętych i spłakanych jednocześnie. I oklaski. Myślałem, że ktoś ważny idzie za mną. Ale to były oklaski na powitanie pierwszego w historii tego zakładu księdza przekraczającego jego bramy. Tak sobie wtedy pomyślałem - oklaski dla Kościoła, który przez trzydzieści lat wytrwale pukał do fabrycznych bram
Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie