Treść zadania
Autor: mmsia Dodano: 31.3.2010 (17:28)
napisz opowiadanie z dygresją na temat " to było niezwykłe spotkanie"
Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.
Najlepsze rozwiązanie
Rozwiązania
Podobne zadania
Napisz opowiadanie(felieton pt.: " Świat bez kłamstw" Co to jest w Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: Kinia_5 28.3.2010 (11:41) |
Na papierze podaniowym (na 29.03) napisz opis sytuacji pt.,,Ślubowanie Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: dluga 28.3.2010 (12:22) |
napisz recenzję filmu romeo i julia Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: marle001 28.3.2010 (18:32) |
Napisz przemówienei na zakończenie 3 klasy gimnazjum. Prosze o pomoc :) Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: Rosteczek 28.3.2010 (20:20) |
Jak rozumiesz słowa: "Dopóki człowiek nie musi siebie sprawdzić w Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: domiii94 29.3.2010 (16:11) |
Podobne materiały
Przydatność 55% Dygresje w "Beniowskim" J. Słowackiego.
Polskie koła emigracyjne były na ogół niechętne Słowackiemu ze względu na jego demokratyczne poglądy, krytykę papiestwa i emigracji polskiej, polemiki z Mickiewiczem, a nawet za intelektualizm jego poezji. Stanisław Kopelewski, krytyk emigracyjny wydrwił "Balladynę" twierdząc, że jest to kilkadziesiąt nielogicznych scen pozbawionych poezji i historycznej prawdy. W...
Przydatność 65% Na podstawie ballady "Rybka" napisz opowiadanie czyniąc Krysię narratorem.
Pewnego dnia wybiegłam z wioski ze łzami w oczach,biegnąc w stronę jeziora.Gdy już dotarłam zaczełam rozmawiać z wodnymi nimfami.Opowiadając im on panu,którego kocham pogrążyłam się w gębokim smutku.Nie mogłam przestań mówić o tym ,że on postanowił ożenić się z księżną.Z tej rozpaczy skoczyłam do wody,lecz nadal martwiłam się o moje dziecko,które pozostawiłam...
Przydatność 75% Napisz rozprawkę na temat: "Dom bez książek to dom bez okien"
W każdym domu powinny być okna. Każdego dnia spoglądamy przez nie na otaczający nas świat, na przyrodę, błękitne niebo czy też babcię, która w tej właśnie chwili przewróciła się z siatkami na lodzie. Robiąc śniadanie obserwujemy pogodę, zastanawiamy się w co mamy się ubrać, aby było to adekwatne do pogody. W ciepłe, upalne dni blask słońca wpada przez szyby do...
Przydatność 65% Napisz przemówienie na dowolny temat
Drodzy koledzy, uczniowie klasy 1a,zgromadzeni w tej sali ?dzisiaj mam was zamiar przekonać do tego, że sport jest sposobem na szczęśliwe życie. Można zadać sobie pytanie czy sport jest wart wielkich poświęceń? Co sprawia, że sportowcy z zapałem wylewają litry potu na treningach? Do czego oni dążą? Bez zastanowienia mogę rzec, że jest to warte wszelkich poświęceń....
Przydatność 80% "Pan Tadeusz" - opowiadanie z elementami opisu. Temat: Zwiedziłem domostwo Maćka nad Maćkami.
Pewnego słonecznego dnia postanowiłem odwiedzić mojego serdecznego przyjaciela zwanego Maćkiem nad Maćkami. Mieszkał on w Dobrzynie ale jego ród pochodził z Mazur. Nie zapomniał on jednak o swej rodzimej kulturze i mowie. Mimo 72 lat był on człowiekiem energicznym, bystrym i inteligentnym. Wszyscy ludzie ze wsi zawsze pytali go o radę i prosili o pomoc w trudnych sytuacjach. Po...
0 odpowiada - 0 ogląda - 1 rozwiązań
1 0
paniwiewiorka 31.3.2010 (19:37)
Dzisiejszego dnia, wracając ze szkoły spotkało mnie coś niesamowitego i wzruszającego. Popołudnie było wspaniałe, słońce uśmiechało się do mnie swoimi promieniami. Pomyślałam, że nic więcej nie potrzeba mi do szczęścia. Zastanawiałam się, czy w taki dzień jak dziś wszyscy czują to, co ja. Szłam zamyślona i uśmiechnięta, kiedy nagle napotkałam za zakrętem wzrok nieznajomego. Ubrany był w zniszczoną koszulę i zszarzałe spodnie, w ręku trzymał reklamówkę. Chciałam ominąć starszego mężczyznę szerokim łukiem - wiedziałam, że będzie chciał mnie zaczepić. Wyglądał jak zwykły pijak. Ale kiedy spojrzałam na jego twarz- starą, zniszczoną jak jego ubrania, było w niej coś niezwykłego. Emanowało z niej jakieś dobro, którego nie potrafiłam zdefiniować, ale błysk w oczach mężczyzny sprawił, że uśmiechnęłam się do niego. Nie myliłam się - mężczyzna rzeczywiście chciał mnie zaczepić, ale zamiast prośby o pieniądze, usłyszałam : "Młoda damo, głupio- bardzo głupio mi o to pytać i wstyd mi, że muszę to robić, ale.. nie ma panienka może jakiejś starej bułki albo kanapki chleba? Jestem bardzo głodny, nie śmiem prosić o pieniądze i nie potrzebuję ich, proszę tylko o zwykłą bułkę.. Muszę jechać do synka, który zachorował i mam tylko parę groszy na bilet kolejowy. Nie starczy mi na nic więcej..". Zamarłam. Bez namysłu sięgnęłam do plecaka, szukając w niej tego, co zostało mi z drugiego śniadania. Zwykle mama ma do mnie pretensje, że nie zjadam w szkole śniadania, ale tym razem byłam sobie wdzięczna, że tego nie zrobiłam. Podałam staruszkowi kanapki zapakowane w folię, a on uśmiechnął się promiennie. Nie sądziłam, że kogokolwiek byłoby w stanie ucieszyć coś podobnego. Powiedziałam do mężczyzny : "Przepraszam, mam tylko tyle..", a on ze łzami w oczach odrzekł : "Tylko tyle? Niech los ma cię w opiece panienko, jesteś aniołem.. to dobro kiedyś wróci do ciebie, a ja nigdy o nim nie zapomnę!". Ukłonił się uprzejmie i poszedł przed siebie. Ja stałam przez chwilę bez słowa i nie mogłam zebrać myśli. Kto by pomyślał, że ten dzień może być jeszcze wspanialszy.. Czułam radość płynącą w sercu. To było niezwykłe spotkanie!
Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie