Treść zadania
Autor: paulinkaa Dodano: 24.4.2010 (15:43)
nie bierzcie z neta ;)) I chcem dłużdzą parce na 2 strony ;)) CZego nauczył sie Mały Książe wędrująć po różnych planetach?
Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.
Najlepsze rozwiązanie
Rozwiązania
-
appis 24.4.2010 (15:47)
Nauczył się że życie nie jest takie proste jak w bajce.
PS. skopiuj to tyle razy żeby wyszło ci 2 stronyDodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie
0 odpowiada - 0 ogląda - 2 rozwiązań
0 0
ola222 24.4.2010 (16:26)
To raczej z neta bo wątpie żeby ktoś Ci to z głowy wymyślił i jeszcze na 2 strony. ; P
W swojej wyprawie po planetach Książę spotkał różnych ludzi, Króla, Próżnego, Pijaka, Bankiera, Geografa i Latarnika. Byli oni tak zajęci własnymi sprawami, że nie mieli czasu dla Małego Księcia. Przyjaźń bowiem wymaga poświęcania przyjacielowi czasu, otaczania go życzliwością i pomocą. Przyjaciół się kocha. Tymczasem główną wadą wszystkich ich było to, że byli zadumani w sobie, nie dostrzegali innych. Jedynie Latarnik nie był egoistą i chciał zaprzyjaźnić się z Księciem, ale mieszkał na tak maleńkiej planecie, że nie mogła ona pomieścić ich dwoje, a ponadto musiał coraz szybciej zapalać i gasić latarnię. Był zbyt obowiązkowy, aby porzucić swą pracę i planetę. Tak naprawdę to nie mógłby być przyjacielem Małego Księcia, bo przyjacielowi trzeba poświęcić nawet swoje poczucie obowiązku.
Ostatnią planetą, którą odwiedził była Ziemia. Mały Książę nauczył się tu bardzo dużo. Przebywał wśród ludzi, lecz „W śród ludzi czuć się można również samotnym”, dlatego Mały Książę powędrował dalej. Spotkał w ogrodzie tysiące takich róż jaka wyrosła na jego planecie, niezwykle go to zdziwiło, bowiem jego róża zapewniała go, że jest jedyna na świecie, a tymczasem tu widział ich wiele. Zapłakany położył się na trawie. W tym czasie pojawił się lis.
Lis w tym utworze to symbol mądrości, życiowego doświadczenia. Nauczył on go także, że na początku każe stworzenie, które chce się oswoić, jest podobne do wielu innych stworzeń, niczym się nie różni, lecz gdy się je oswoi, to owo stworzenie będzie jedyne na świecie. Tak też stało się z lisem. Każdego dnia Mały Książę siadywał coraz bliżej lisa, aż w końcu oswoił go. W czasie rozstania lis zdradził mu pewien sekret „widzi się dobrze tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”, a także, że „jest się odpowiedzialnym za to, co się oswoi”. Wtedy właśnie Mały Książę zrozumiał, że jest odpowiedzialny za swoją różę, powinien się nią opiekować i o nią troszczyć, ponieważ jego róża jest jedyna na świecie i że to właśnie ją pokochał, a kwiaty które widział na Ziemi są próżne i nic nie znaczą, ponieważ nie są oswojone. Tak więc Mały Książę zaczął żałować, że opuścił swoją planetę i różę.
W czasie dalszej swojej wędrówki chłopiec spotkał pilota, który rozbił się na pustyni. Opowiedział mu całą swoją historię. Zaprzyjaźnił się z nim. Chciał jedna za wszelką cenę wrócić na swoją planetę do róży, ale do swej miłości można wrócić często tylko za cenę śmierci. Dlatego gdy jego planeta znalazła się dokładnie w tym samym miejscu gdzie z niej spadł, chłopiec zdecydował się zostać ugryziony przez żmije, która zapewniała go że przeniesie go na jego planetę. Pilot nie chciał dopuścić do tego, ale chłopiec i tak się mu wymknął i powędrował do żmii, która ukąsiła go. W ten sposób Mały Książę „powrócił” do róży.
Utwór pt. "Mały Książę" jest opowieścią o dojrzewaniu głównego bohatera, Małego Księcia, podczas długiej podróży, do miłości i przyjaźni. Książę podczas swojej długotrwałej wyprawy zwiedził wiele i nauczył się wiele. Nigdy nie spotkamy dwóch identycznych róż mimo, że na pozór wydają się taki same. Mały Książę na pewno rozpoznałby swoją różę wśród tysięcy innych, ponieważ tylko ją obdarzył uczuciem i stała się dla niego wyjątkowa. Stał się odpowiedzialny za to co oswoił.
Myśl zawartą w tej sentencji rozumiem, że jeżeli decydujemy się coś oswoić, jakiegoś zwierzaczka, to musimy się nim opiekować i troszczyć się o niego, karmić go, bawić się z nim, leczyć gdy choruje, chronić przed niebezpieczeństwami, a w ogóle to traktować go jako członka rodziny. A gdy kogoś pokochamy to bardzo musimy się starać, aby tego uczucia i tej osoby nie stracić, bo być może, że wśród tysięcy innych „Róż” takiej już nie znajdziemy.
Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie