Treść zadania
Autor: patyczek Dodano: 22.10.2010 (17:47)
opowiadanie z dialogiem JEDEN DZIEN Z ŻYCIA MOJEJ KLASY
Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.
Najlepsze rozwiązanie
Rozwiązania
-
matplk 23.10.2010 (12:12)
Dziś pierwszy dzień szkoły.Dzieciaki jak dzieciaki,ciągle szaleją.Po pewnym czasie podszedł do mnie jakiś chłopak i mówi:
-Cześć,jestem Antoś!
-Cześć!-odpowiedziałem-Czy my się znamy?
-Nie-odpowiedział-ale możemy się poznać?Powiesz mi jak masz na imię?
-Jasne,Stasiu!-odparłem-Chcesz ze mną siedzieć?
-Dobra!
Dzwonek.Koniec lekcji,a w naszej klasie wciąż jest spokojnie.
Poddałem tylko pomysł dalej sobie rozwiń.Ok?
Liczę na naj!Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie
Podobne zadania
jak mam napisać opowiadanie o kwiatach? Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 1 rozwiązanie | autor: natalka3864 29.3.2010 (17:16) |
napisz opowiadanie z dialogiem- moja droga do szkoły Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 2 rozwiązania | autor: klaudianap 29.3.2010 (19:55) |
Napisz opowiadanie ktorego bohaterami beda postacie z mitologii. Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 2 rozwiązania | autor: junior001 6.4.2010 (10:49) |
Napisz Opowiadanie.... Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 2 rozwiązania | autor: lollipop_05 6.4.2010 (16:04) |
wymyślone opowiadanie w świecie wyobraźni zadanie na jutro Przedmiot: Język polski / Szkoła podstawowa | 2 rozwiązania | autor: krystian1012 8.4.2010 (11:27) |
Podobne materiały
Przydatność 50% "Jeden dzień z życia mojej klasy"
O mojej klasie mozna powiedziec i napisac bardzo duzo, chodzi mi oklase 3K Gimnazjum w Grodzisku Wielkopolskim. Dzieje sie tutaj bardzo wiele smiesznych, dziwnych, czasem nawet i tragicznych sytuacji.Uczniowie klasy 3K maja duze poczucie humoru, co czesto konczy sie' punktami minusowymi. Nie jestesmy klasa, ktora uczy sie zle-nasza naukastoi na dobrym poziomie ale jezeli chodzi o zachowanie...
Przydatność 65% Jeden dzień z życia mojej klasy.
Jest środa moja klasa, klasa III ?x? z Zespołu Szkół w Rybnie ma dzisiaj na 8:00. W drodze do szkoły spotykam wielu ziomków z klasy, niektórzy przyjeżdżają rowerami, skuterami inni samochodami a reszta beruje pod górkę na piechotę. Wchodząc do naszej żółtej szkoły, wraz z koleżankami, widzę wiele znajomych twarzyczek, a w szatni oczywiście naszych kochanych...
Przydatność 70% Opowiadanie z dialogiem i elemantami opisu "Jeden dzień w raju".
,,Niezapomniany sen" Po ciężkim dniu w szkole położyłam się do łóżka. Było jaszcze wcześnie , ale chciałam zakończyć ten dzień jak najszybciej .Wtuliłam głowę w poduszkę, zamknęłam oczy i zasnęłam. Tej nocy śnił mi się bardzo dziwny, a zarazem cudowny sen. Śniłam, że jestem w pięknej...
Przydatność 65% Opowiadanie z dialogiem- Kaszuby
Po zakończeniu roku szkolnego zadzwoniła do Kasi babcia z pytaniem czy zechciała by pojechać do niej na wakacje. Rodzice Kasi zgodzili się i pomogli jej w przygotowaniach do wyjazdu na Kaszuby. Gdy nadszedł dzień wyjazdu, Kasia przed wyjściem z domu zadzwoniła do babci. -Dzień dobry babciu! -Witaj wnusiu! -Babciu powiedz mi, jaka jest u was pogoda, bo nie wiem czy spakowałam...
Przydatność 50% Opowiadanie z dialogiem.
Wieczorem Kasia ze swoimi najlepszymi koleżankami siedziały na tarasie jedząc ciasteczka. - We wtorek urodziny Kamila - odrzekła Maja - Powinniśmy urządzić mu jakieś wspaniałe przyjęcie - powiedziała Jola. - Masz rację - wtrąciła Sonia. - Trzeba ustalić co należy kupić - dodała Kasia. - Musi być dużo ciekawych rozrywek - zwróciła się do wszystkich Maja. - A więc...
0 odpowiada - 0 ogląda - 2 rozwiązań
0 0
sonar 29.10.2010 (21:58)
Moja klasa to niezwykłe zjawisko. Tak niezwykłe , że nauczyciele mają problem by nas w jakiś sposób "zaszufladkować" i odpowiednio to tej klasyfikacji traktować.
Nie jesteśmy ani najlepszą ani najgorszą klasą w całej szkole. Nie jesteśmy też przeciętni.
Nasze zachowanie nie odbiega od ogólnie przyjętej normy i nie podpadamy dyrektorowi częściej niż inne klasy.
Jest jednak coś co wyróżnia naszą klasę od pozostałych - jesteśmy zgraną grupą , a jednak każdy z nas jest oryginalną osobowością.
Zwykły dzień w naszej klasie to błyskotliwe dialogi Hani i Ryśka. Rysiek wybitnie podrywa Hanię na różne sposoby a ona udaje, że go lekceważy. Ich rozmowy powinny być nagrywane i puszczane naszym politykom by nauczyli się kultury dyskusji i wzbogacili swój zasób słownictwa.
Najweselej jest gdy jedno z nich odpowiada a drugie komentuje po cichu tę odpowiedź. Doszło do tego , że jeśli nauczyciel się nie pilnuje , to zamiast słuchać odpowiadającego słucha komentującego !
Innym przykładem normalności w naszej klasie są próby wytłumaczenia Lilce podstawowych wiadomości z matematyki. Lilka - genialna humanistka ma autentyczne kłopoty ze zrozumieniem podstaw matematyki. Ostatnie klasowe korepetycje z matematyki wyglądały mniej więcej tak :
- Lilka, twierdzenie Pitagorasa to nie jest zapis alfabetu, nie możesz go tak interpretować. Musisz nauczyć się komentarza do tego twierdzenia - łagodnie zaczął męczyć Lileczkę Sławek - klasowy mistrz matematyczny i ocean cierpliwości w jednej osobie.
-No przecież skomentowałam ! Pierwsza litera alfabetu z dwójką u góry dodać drugą literę alfabetu z dwójka u góry jest równe trzeciej literze alfabetu z dwójką u góry . UMIEM ! - ucieszyła się Lilka
- No nie.........- Sławek wziął głębszy oddech by wytłumaczyć błąd w rozumowaniu ale Lila nie dała mu dojść do słowa
- Nie może być źle , przecież tak jest napisane w podręczniku !
Sławek spokojnie otworzył podręcznik i pokazał koleżance definicję tego twierdzenia.
- Popatrz tutaj . To jest to co musisz zrozumieć i zapamiętać. Przeczytaj głośno to prawo a ja Ci to spokojnie, łopatologicznie wytłumaczę.
- Łopatologicznie ? - Lilka z lekka się przestraszyła
- To znaczy bardzo prosto , jak od łopaty - Sławek nadal był niewzruszenie spokojny.
- Dobrze , zaczynam czytać - Koleżanka potulnie otworzyła podręcznik i zaczęła głośno czytać.
Sławek pracował z Lilką godzinę, ale po tym czasie Lila zrozumiała na czym polega twierdzenie Pitagorasa. Potem nastąpił bolesny czas próby - Lileczka miała samodzielnie rozwiązać prościutkie zadanko na zastosowanie tego prawa.
Niestety, nadmiar informacji przygniótł jej umiejętności matematyczne...
- Nie umiem - prawie się rozpłakała z bezsilności
- Przeczytaj jeszcze raz treść zadania, wypisz dane i szukane - łagodnie odezwał się Sławek
-Jakie dane ? Tu są same szukane ! - zdenerwowała się nasza koleżanka
- Mylisz się , są dane i to bardzo wyraźnie zaznaczone. Popatrz - o tutaj i tutaj - nasz mistrz matematyczny po prostu pokazał dane palcem
- To są dane ? - szczerz zdziwiła się Lila
- Dokładnie, zapisz je pod hasłem dane. Dobrze, a teraz szukane - polecił Sławek
- Nie ma ! - stanowczo stwierdziła Lilka
Po 30 minutach udało się jednak rozwiązać to zadanie i Lilka była bardzo z siebie dumna.
Nie każdy potrafi obliczyć przyprostokątną mając podaną długość drugiej przyprostokątnej i przekątnej...
Nie każdy....
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o mojej klasie - zapraszam , odwiedźcie nas .
Szkoła Podstawowa nr 23 w Poznaniu , klasa VI a - ambitnie artystyczna .
Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie