Treść zadania
Autor: Wiolka166 Dodano: 22.4.2010 (22:04)
Napisz opowiadanie z elementami dialogu z opisem postaci,sytuacji,przeżyć wewnętrznych o trzech uczniach przyłapanych na paleniu papierosów.
Zadanie jest zamknięte. Autor zadania wybrał już najlepsze rozwiązanie lub straciło ono ważność.
Najlepsze rozwiązanie
Rozwiązania
Podobne zadania
Napisz opowiadanie(felieton pt.: " Świat bez kłamstw" Co to jest w Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: Kinia_5 28.3.2010 (11:41) |
Na papierze podaniowym (na 29.03) napisz opis sytuacji pt.,,Ślubowanie Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: dluga 28.3.2010 (12:22) |
napisz recenzję filmu romeo i julia Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: marle001 28.3.2010 (18:32) |
Napisz przemówienei na zakończenie 3 klasy gimnazjum. Prosze o pomoc :) Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: Rosteczek 28.3.2010 (20:20) |
tren 7 jana kochanowskiego...napisz, wymien wszystkie srodki stylistyczne Przedmiot: Język polski / Gimnazjum | 1 rozwiązanie | autor: Konto usunięte 29.3.2010 (16:44) |
Podobne materiały
Przydatność 80% "Akcja pod arsenałem" - opowiadanie z opisem sytuacji.
Pewnej marcowej nocy gestapo aresztowało Heńka. W jego notatkach znaleziono adres Rudego, który był jego przyjacielem. W nocy, 23 marca, Rudy zostaje aresztowany i przewieziony na Pawiak. Po przeszukaniu mieszkania i wstępnych przesłuchaniach Niemcy nabrali przeświadczenia o jego działalności antyniemieckiej. Parogodzinne tortury doprowadziły do utraty przytomności, jednak chłopak...
Przydatność 80% Dziady, część II - opowiadanie z opisem sytuacji pt."Pojawienie się tajemniczego widma"
Była ciemna noc. Wieśniacy zebrali się razem, aby jak zwykle w dzień zaduszny pod przewodnictwem Guślarza obchodzić dziady. Uroczystość odbywała się w kaplicy zbudowanej w pobliżu cmentarza. W pomieszczeniu panował mrok, nierozjaśniony żadnym źródłem światła. Okna zostały zasłonięte, więc nie wpadał przez nie nawet blask księżyca. Z początku wszystko przebiegało...
Przydatność 70% Buntownik opowiadanie z elementami charakterystyki
?Buntownik? To było jakiś rok temu, gdy ujrzałam go po raz pierwszy. Przeniósł się z Gdańska do nas, do Krakowa i trafił do naszej klasy. Był wysoki, miał ciemne włosy i brązowe oczy. Ubierał się zwyczajnie, jak każdy nastolatek. Tomek odróżniał się od innych swoim zachowaniem. Miał zawsze dużo do powiedzenia, często nie zgadzał się z innymi. Był odważny i nie bał...
Przydatność 60% Lekcja - opowiadanie z elementami groteski
Na korytarzu rozbrzmiał dzwonek na lekcję. Cała 2g zebrała się pod salą nr 24 i czekała na nadejście nauczycielki matematyki. Pani Emilia, idąc po schodach, spojrzała na nas i aż się zdziwiła. Każdy był grzecznie ustawiony parami. Pani profesor wsadziła klucz do drzwi, ale nie pasował. Okazało się, że wzięła klucz od sali nr 26. Poszła do pokoju nauczycielskiego po...
Przydatność 55% Jestem Odysem – opowiadanie z opisem przeżyć wewnętrznych
Po skończeniu wojny Trojańskiej wyruszyłem do mojego rodzimego miasta. Rozpierała mnie radość na myśl o powrocie do domu. Pogoda była wspaniała. Przez siedemnaście dni nie padał deszcz, wiał lekki wiaterek, aż miło było patrzeć na morze. Cały czas, gdy wspominałem sobie o mojej Penelopie czułem w sobie narastające szczęście. To już tak blisko... Ale po jakimś czasie,...
0 odpowiada - 0 ogląda - 1 rozwiązań
0 0
Jumi 23.4.2010 (16:00)
na kiedy? łap jak na razie fragment, nei wiem, czy się spodoba:
-Marcin! Marcin! Zaczekaj... no... gdzie tak lecisz, co? Ledwo cię dogoniłem, stary! - zdyszany chłopak oparł się o ramię kolegi, łapczywie łapiąc powietrze. Był ubrany w luźne, ale modne i firmowe ciuchy. Biało - zielone buty, długa bluza w kratę, sprane, podarte dżinsy, czarne włosy na żel. Pod jego oczami można było zauważyć ciemne ślady, oczy były lekko zaczerwienione.
- Uspokój się, i patrz czy nikt nie idzie - Uciął Marcin- jak można było wywnioskować z krzyków drugiego z chłopców.
- Ooo, chłopie... za to będziesz mi winien co najmniej dwie szlugi.
- Cicho, Wojtek. Stój tam i się nie ruszaj, jak coś ci przypadkiem umknie, to możesz się pożegnać nie tylko z papieroskami - mruknął, sięgając do kieszeni, i po chwili wyjmując z niej małe, kartonowe pudełko obklejone kolorowym papierem samoprzylepnym.
- No dobra, dobra, już idę, nie bulwersuj się tak... - burknął chłopak, łakomie przyglądając się dłoni kolegi sięgającej do paczki.
- Co wy tu robicie, co? - Donośny głos obojgu z nich zaparł dech w piersi. Powoli obrócili się, modląc się w duchu, by nie zauważono ich twarzy. - hahaha, nie uwierzycie, jakie macie miny...
- Michał, kretynie!
- No już, już, Wojtusiu, nie denerwuj się tak, bo ci jeszcze coś pęknie. A ty, młody, daj szlugę.
- Masz, może zamkniesz wreszcie ten swój pyszczek.
- Dzięks.
Wojtek przyglądał się wszystkiemu w milczeniu. Michał, trzecioklasista, postrach szkoły, i Marcin, kolega z równoległej klasy, patrzyli na niego z pogardą, wymieniając porozumiewawcze spojrzenia. Tak bardzo chciał być jednym z nich, to było jak marzenie - i teraz miał szansę. Nie mógł jej zmarnować, za wszelką cenę musiał zrobić coś, żeby się do nich wpasować.
- No, i jak tam na czatach? Idzie ktoś? - Marcin skierował swoją osobę, do tej pory skierowaną w kierunku muru, na Wojtka.
- Czysto.
- I dobrze. Przynajmniej raz zapalimy sobie w spokoju, prawda, Michasiu?
- Prawda, ale się już tak nie podlizuj bo jeszcze sobie coś pomyślę. - każde słowo wypowiedziane przez chłopaka wprost ociekało jadem.
- o to już się nie martw, ja tylko z dziewczynkami. No dobra, chodź tu, chłopczyku - zwrócił się do Wojtka, wyciągając w jego stronę kolorowe pudełko.
- Dzięki.
- Nie ma za co. - oczy chłopaka były lekko zachmurzone, wyraźnie coś go gnębiło. Wojtek bał się zapytać, o co chodzi. Kolega go przerażał, chociaż mimo wszystko imponował on mu.
Jak jest ok, to napisz, spróbuję wymodzić dalszą część. Tam dalej opisałabym że ich złapali, i tak dalej, całe to wzywanie rodziców.
Dodawanie komentarzy zablokowane - Zgłoś nadużycie